Viki Gabor i jej ojciec, Dariusz, 11 czerwca 2024, ok. godz. 10:00, na al. Jerozolimskich, przed wjazdem do tunelu w kierunku Prymasa Tysiąclecia, zostali bestialsko potraktowani przez agresywnego kierowcę, który wyskoczył z samochodu po tym, jak pan Dariusz rzekomo zajechał mu drogę. Mężczyzna podszedł do auta, użył gazu pieprzowego, a następnie wyciągnął z samochodu pana Dariusza i dotkliwie go pobił. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja i zespół ratownictwa medycznego. Do tego czasu, pomocy udzielały im postronne osoby. Następnie, poszkodowani trafili pod opiekę lekarzy. Viki przewieziono do kliniki okulistycznej, ze względu na obrażenia po ataku gazem, a ojciec wokalistki do szpitala. Na szczęście szybko z niego wyszedł, bo obrażenia nie okazały się poważne. Jak informował prokurator Piotr Skiba, zatrzymany kierowca samochodu dostawczego usłyszał zarzuty spowodowania lekkich obrażeń ciała w związku z występkiem chuligańskim, czyli o czyn z artykułu 157 paragraf 2 Kodeksu karnego, w związku z art. 57 a Kodeksu karnego. Teraz usłyszał wyrok.
Wyrok sądu w sprawie pobicia ojca piosenkarki
W połowie sierpnia zapadła decyzja sądu w postaci wyroku nakazowego, wydanego bez udziału stron. Sędzia Sądu Rejonowego dla Miasta Stołecznego Warszawy orzekł karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności dla oskarżonego, w ramach której będzie musiał przepracować 20 godzin tygodniowo w formie prac społecznych. Dodatkowo, zasądzono zapłatę dwóch tysięcy złotych nawiązki.
Jak poinformował Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokuratura zaakceptowała orzeczenie sądu. Niemniej jednak, istnieje możliwość złożenia sprzeciwu przez oskarżonego lub ojca wokalistki. W takim przypadku sprawa zostanie rozpatrzona w normalnym trybie sądowym.