Utrata ukochanego zwierzaka niesie ze sobą olbrzymi ból. 22-letnia aktorka Julia Wróblewska wczoraj na swoim instagramowym profilu podzieliła się z fanami bardzo smutną wiadomością. Jej ukochana fretka Kiara nie żyje!
W obszernej wiadomości na Instagramie Julia Wróblewska poinformowała fanów o utracie ukochanego zwierzaka. Julia, która za pomocą social mediów chętnie dzieli się z fanami swoim życiem, tym razem nie miała dobrych wiadomości.
Co się stało, że w tak młodym wieku fretka odeszła? Jak podaje aktorka, zwierzę wypadło z klatki i złamało sobie kark. Mimo interwencji weterynaryjnej futrzakowi niestety nie udało się pomóc.
Załamana aktorka na Instagramie nie tylko opisała zdarzenie, ale także poinformowała fanów, jak się obecnie czuje. Wróblewska przyznała, że jest załamana i zażywa leki uspokajające…
Czuję się tak okropnie, jestem załamana, na lekach uspokajających, ciągle płaczę i chcę ją przytulić. Obwiniam się, mimo że nie mogłam nic zrobić. To był wypadek, ale wciąż myślę co gdyby. Co gdybym ją zawołała wcześniej, lub nie poszła do toalety w tym momencie. Proszę utulcie swoje zwierzaki.Będę tęsknić Kiara, już tęsknię. Byłaś najlepszym zwierzakiem jakiego mogłam sobie wyobrazić.
– brzmiał fragment wpisu.
Życzymy Julii Wróblewskiej dużo siły!