Michał Figurski twierdzi, że piosenka o tragedii w Smoleńsku, którą zaśpiewał razem z Kubą Wojewódzkim w porannym programie Eski Rock, nie miała na celu ośmieszenia samego wydarzenia ani osób z nim związanych. Showman chciał w ten sposób pokazać, że niektórzy wykorzystują tragedię, by osiągnąć własne cele. - Taka jest konwencja naszej audycji - tłumaczył Figurski w programie Teraz My - W sposób satyryczny komentujemy wydarzenia ze sfery polityki, ale także każdej innej, szeroko omawianej w mediach. Jeśli bym musiał, to powtórzyłbym tę piosenkę. Tym razem dobrałbym staranniej słowa, aby nie mogły być tak łatwo zmanipulowane. To jest subiektywna ocena sytuacji, a nie manifest polityczny. Ciekawe, czy takie argumenty przemówią do Majewskiego, który nagle stwierdził, że z polityków nie wypada już się śmiać.
(bdb)
Nie żałuje piosenki o Smoleńsku
2010-05-13
11:03
Figurski zaśpiewałby ją jeszcze raz.