Julia Wróblewska w świat show-biznesu wkroczyła z impetem w bardzo młodym wieku. Choć dziś ma już 23 lata, jej rolę w „Tylko mnie kochaj” widzowie wspominają do dziś i to właśnie ona zapewniła młodej aktorce rozgłos. Wróblewska nie dała o sobie zapomnieć występując przez parę lat w „M jak Miłość”. Choć czasami bryluje na branżowych imprezach, tak kariera aktorka zdecydowanie poszła na bok na rzecz studiów. Aktorka zbudowała też niemałe grono obserwatorów na Instagramie co postanowiła wykorzystać na rzecz promowania otwartości w mówieniu o zaburzeniach psychicznych. Sama często mówi też o swoich.
Jakiś czas temu Julia Wróblewska zdecydowała się na podjęcie kilkumiesięcznego leczenia w ośrodku terapeutycznym. Dało się zauważyć też, że od tamtej pory jej aktywność w mediach spadła, czemu nie ma się co dziwić. Mama aktorki zmartwiona chyba utrzymaniem aktywności córki postanowiła opowiedzieć mediom o jej aktualnym stanie. Julii Wróblewskiej najwidoczniej się to nie spodobało, bo na jej Instagramie pojawiło się oświadczenie:
Odnosząc się do tego, co widziałam dziś w sieci, jeśli chciałabym mówić o tym, jak się czuję i moich planach, podzieliłabym się tym sama. Skoro tego nie robię, oznacza to, że tego nie chcę - podkreśla, apelując do mediów: Proszę o niezawracanie głowy mojej rodzinie i niewyciąganie od niej informacji na mój temat.
Jeżeli będę chciała się czymś podzielić, wyjdzie to ode mnie. Jestem dorosłą osobą i wypowiadam się sama za siebie – zakończyła.
Polecany artykuł: