Czasy One Direction są już dawno za nami. Od dwóch lat wokaliści zespołu robią solowe kariery i niewiele niestety wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie zdecydowali się na choć jeden wspólny występ. Zamiast tego udzielają wywiadów, w których przyznają, że w grupie się nie rozwijali lub czuli się obciążeni psychicznie.
>> Zayn Malik mówi prawdę o One Direction: "Obłudne słowa. Relacje się rozpadły"
Dlatego tak dobrze posłuchać, jak Niall Horan wspomina One Direction z sympatią.
Niall Horan tęskni za One Direction
W ostatniej rozmowie z Georgem Ezrą Niall Horan opowiedział o początkach One Direction. Okazuje się, że wokalista doskonale wspomina czas, gdy 1D powstawało i naprawdę tęskni za chłopakami!
- powiedział Niall Horan.
Myślicie, że koledzy potwierdzą jego słowa?
Mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby się poznać. Będąc w domu X Factora mieszkaliśmy w tym samym pokoju, cała nasza piątka. Dwa łóżka piętrowe i jedno pojedyncze łóżko. Byliśmy tam ze sobą przez 10 tygodni. To było jak w szkole, z tym, że w sobotnie wieczory graliśmy w telewizji krajowej. To było trochę dziwne. Bardzo dobrze się dogadywaliśmy. Kiedy patrzysz na scenie na prawo i na lewo, wiesz, że jesteś ze swoimi kumplami. Kiedy dostajesz takie możliwości, a świat patrzy, nic cię to nie obchodzi, po prostu dobrze się bawisz. I myślę, że właśnie to sprawiło, że ludzie mówili o One Direction: "Są dosłownie pięcioma normalnymi chłopcami, którzy potrafią śpiewać i wyglądają, jakby się świetnie bawili."