Po zawieszeniu działalności zespołu One Direction jego byli członkowie poszli własnymi ścieżkami i rozwijają niezależne kariery solowe. Co prawda końcówka roku należy bezsprzecznie do Harry'ego Stylesa, który właśnie uszczęśliwił fanów długo wyczekiwanym albumem, ale w tym roku sporo też namieszał Niall Horan. I namiesza także w roku 2020, a to za sprawą swojej trasy koncertowej.
Niall Horan ponownie wybierze się w tournee razem z przyjacielem, Lewisem Capaldim. Autor hitów "Someone You Loved" i "Bruises" wypowiedział się właśnie na ten temat podczas wywiadu u Danielle i Gandhi na iHeartRadio Jingle Ball.
Lewsi Capaldi zapytany został między innymi o relacje z Niallem, z którym miał już okazję niedawno koncertować, i z którym w nadchodzącym roku spędzi sporo czasu na trasie koncertowej"Nice To Meet Ya Tour". Panowie odwiedzą łącznie aż 17 miast w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Kiedy dziewczyny będą sięgać gwiazd, żeby dostać się do Nialla, ja mogę je łapać na dole
- zażartował Lewis Capaldi.
NIALL HORAN ZBYT PRZYSTOJNY NA WSPÓLNY PODRYW?
Wspólna trasa koncertowa Nialla Horana i Lewisa Capaldi potrwa równo miesiąc, od 20 kwietnia do 20 maja 2020 roku. Panowie zjadą razem Amerykę Północną i z pewnością poza koncertowaniem spędzą też sporo czasu na poznawaniu USA i Kanady.
>> Liam Payne znów atakuje Harry'ego Stylesa! "Ch*** dziwaczny!"
Ale o wspólnych podrywaniu dziewczyn raczej nie ma mowy, bo Lewis Capaldi nie uważa Nialla za dobrego "skrzydłowego".
Powód? Jego zdaniem Horan jest... zbyt przystojny! xDDD
ZOBACZ TEŻ:
Trzeba przyznać, że Lewis Capaldi jest dość skromny. Ten Szkot włoskiego pochodzenia może i nie przypomina George'a Clooneya, ale to jego piosenka królowała na playlistach całego świata - z pewnością niejedna dziewczyna chętnie wybrałaby się na prywatną sesję z autorem "Someone You Loved".