Naya Rivera

i

Autor: ImagePressAgency/face to face/FaceToFace/REPORTER

Naya Rivera we wspomnieniach byłego męża. Ryan Dorsey: "Wkurzałaś się na mnie..."

2020-07-26 13:23

Ryan Dorsey potrzebował wielu dni, by być w stanie przełożyć na słowa to, co czuje po śmierci byłej żony. Naya Rivera została odnaleziona w jeziorze 13 lipca 2020. Jej ex mąż niemal dwa tygodnie później przerwał milczenie, by podzielić się swoimi refleksjami. Jego wzruszający post sprawia, że serce pęka...

Naya Rivera zaginęła na kalifornijskim jeziorze Piru 8 lipca 2020 po tym, jak wypożyczyła łódź pontonową i wypłynęła z 4-letnim synkiem. Po południu mały Josey został odnaleziony sam w łodzi. Chłopczyk spał. Z jego zeznań policja wywnioskowała, że gwiazda Glee uratowała synka przed utonięciem, resztką sił wypychając go z wody na pokład. Sama nie była już w stanie wydostać się z jeziora.

Ciało Nayi Rivery zostało odnalezione przez ekipy poszukiwawcze pięć dni po rozpoczęciu akcji przeczesywania jeziora. 13 lipca 2020 śmierć aktorki została oficjalnie potwierdzona.

Naya Rivera pożegnana przez byłego męża

W poszukiwaniach Nayi Rivery brała udział cała rodzina gwiazdy Glee. Zebrani na miejscu fotoreporterzy sfotografowali matkę, ojca i brata aktorki, a także jej byłego męża, którzy pojawiali się nad jeziorem, by pomodlić się za nią i wyrazić swój ból. Kiedy już stało się jasne, że nie ma nadziei na odnalezienie jej żywej, bliscy Nayi wydali oświadczenie, w którym pożegnali 33-latkę.

Były mąż Nayi Rivery dotąd milczał w sprawie jej śmierci. Ryan Dorsey rozwiódł się z aktorką w 2018 roku po czterech latach małżeństwa, jednak wciąż pozostawał z nią w przyjacielskiej relacji. Para wspólnie wychowywała synka. Teraz odpowiedzialność za Josey'a spadła w stu procentach na Ryana.

Prawie dwa tygodnie po odnalezieniu ciała Rivery Dorsey postanowił przerwać milczenie i wyrazić swój ból w mediach społecznościowych.

To jest takie nie fair... Nie wystarczy słów, by opisać dziurę, jaką zostawiłaś w sercach wszystkich. Nie mogę uwierzyć, że tak teraz wygląda życie. Nie wiem, czy kiedykolwiek w to uwierzę. Dopiero co tu byłaś... Dzień wcześniej pływaliśmy z tyłu z Josey'em. Życie jest niesprawiedliwe. Nie wiem, co powiedzieć... Jestem wdzięczny za nasz czas i podróż, która nas połączyła i dała nam najsłodszego i najmilszego, mądrego małego chłopca, o jakim tylko mogliśmy marzyć. Pamiętam, że czasem wkurzałaś się na mnie: "Ryan, czy możesz przestać snapchatować". Haha. Cieszę się, że cię nie słuchałem, bo mam setki, a może i tysiące snapów i filmików, które Josey będzie miał na zawsze i będzie wiedział, że jego mamusia kochała go bardziej, niż życie, i to, jak dobrze bawiliśmy się razem, kiedy dorastał. W życiu liczą się dobre i złe momenty, ale dzięki Josey'owi te złe są nieco łatwiejsze, bo część ciebie zawsze z nami będzie. On nigdy nie zapomni, skąd pochodzi. Zawsze będziemy cię kochać. Kocham cię, Meep.

- napisał Ryan Dorsey w osobistym poście, przy zdjęciu Nayi i Josey'em.

Były mąż zmarłej aktorki podziękował też fanom za wsparcie po śmierci gwiazdy Glee.

do wszystkich, którzy odezwali się do mnie, a ja nie miałem szansy albo po prostu nie odpowiedziałem wam... Dziękuję wam wszystkim za przytłaczającą miłość i wsparcie, jakie wysłaliście w naszą stronę. Dodam tylko na koniec: bądźcie mili dla siebie i dla innych, wybaczajcie... zapominajcie... nie chowajcie urazy... Jeśli nie macie niczego miłego do powiedzenia, może spróbujcie nie mówić nic. W milczeniu jest pokój. Czas na ziemi jest cenny, a wy nigdy nie wiecie... Nigdy nie wiecie, co może się stać. Trzymajcie blisko ludzi, których kochacie, i czcijcie czas, który spędzacie z tymi, o których się troszczycie.

Hotplota.pl: Kanye West atakuje Kim i Kris Jenner; Chrissy Teigen pokazała operację piersi
Wyświetl ten post na Instagramie.
This is so unfair...there's not enough words to express the hole left in everyone's hearts. I can't believe this is life now. I don't know if I'll ever believe it. You were just here... We were just in the back swimming with Josey the day before. Life just isn't fair. I don't know what to say...I'm thankful for our times and our journey that brought us together and gave us the sweetest and kindest smart little boy we could ever hope for. I remember sometimes you used to get annoyed at me: "Ryan can you stop snap chatting!" Haha. I'm glad I didn't listen to you because I have hundreds and probably thousands of snaps and videos that Josey will have forever and know his momma loved him more than life, and how much fun we had together as he was growing up. Life is all about good times and bad times but with Josey it makes the bad a little less so because a part of you will always be with us. He'll never forget where he came from. We miss you. We will always love you. Love you Meep. ??? ♥️ To everyone that reached out and I haven't had a chance to or just didn't get back to you...thank you all for the overwhelming love and support you've sent our way. I'll just say in closing, be kind to yourself, be kind to others, forgive...forget...don't hold grudges....if you have nothing nice to say maybe try not to say anything. There's peace in silence. Time on Earth is precious and you just never know....you never know what could happen. Hold your loved ones close, and cherish the times you have with those you care about. ♥️ Post udostępniony przez dorseyryan (@dorseyryan)