Amy Winehouse prawdopodobnie postanowiła hucznie świętować wyroku uniewinniający ją za pobicie fanki. Jak inaczej, jeśli nie pijackimi zwidami, tłumaczyć farmazony, które gwiazda wygadywała dziennikarzom podczas jednego z ostatnich wywiadów? Piosenkarka wyznała, że nawiedza ją duch Michaela Jacksona! Ponoć duszyczka radzi, by Amy uporządkowała swoje życie i zerwała z nałogami, ponieważ inaczej może wszystko stracić. Czy te rady z zaświatów utrą Winehouse nosa...?
(mon)
Nawiedzona przez... Jacksona!
2009-07-28
15:43
Zwidy, czy dobra balanga?