Natasza Urbańska w ostatnim czasie żyje preselekcjami do Eurowizji 2023. Wygląda na to, że w związku z muzycznym wyzwaniem postanowiła poddać się ciekawej, choć dość radykalnej metamorfozie, która nie spotkała się z dobrym przyjęciem wśród jej fanów. Jednakże w licznych komentarzach, które zalały jej social media można doszukać się również miłego komplementu. Internauci pomylili polską piosenkarkę z hollywoodzką aktorką, Nicole Kidman. Zobaczcie, jak teraz wygląda żona Janusza Józefowicza!
Natasza Urbańska marzy, aby stanąć na eurowizyjnej scenie!
Natasza Urbańska po raz kolejny postanowiła podbić Eurowizję! Ostatni raz, taka próba miała miejsce w 2007-2008, kiedy to wystartowała w preselekcjach. Na Instagramie od dłuższego zapowiadała, że spróbuje swoich sił w prestiżowym konkursie z piosenką „Lift u up”, którą stworzyli producent z Universal Music Polska Janek Bielecki i Twan Ray. Tekst natomiast przygotowała sama Natasza. Jest to piosenka stworzona dla każdego, kto próbuje podnieść się po przykrych doświadczeniach. Premiera utworu planowana jest na 15 lutego 2023.
Natasza już teraz podzieliła się z fanami kadrami z klipu. Piosenkarka występuje w nim w zupełnie nowej odsłonie, a jej nowy, ognisty kolor włosów ma być najwyraźniej symbolem odwagi i siły w radzeniu sobie z własnymi demonami, a także przeciwnościami losu. Wygląda na to, że zapowiada się bardzo energetycznie i z powerem.
Ognista Natasza Urbańska niczym Nicole Kidman
Kiedy Natasza opublikowała wideo prosto z salonu fryzjerskiego, fani mieli mieszane uczucia. Można przeczytać wiele komentarzy brzmiących tak: "NIEEEE kurde. Niestety dodał lat", "Jest ladnie,ale brazowy pasuje najlepiej", "Natasza ma ponad przeciętna urodę jednak gdy kolor nie pasuje to zaraz widać". Niektórzy mieli nadzieję, że to tylko peruka, jednak nic z tych rzeczy. Natasza naprawdę postawiła na tak radykalną zmianę koloru.
Niektórzy fani przyznali, że na pierwszy rzut oka, Natasza w nowych włosach przypomina hollywoodzką gwiazdę kina, Nicole Kidman, która naturalnie ma rude włosy, jednak nie aż tak intensywne, jakie zafundowała sobie Urbańska.