Eurowizja potrafi lansować ogromne hity, o czym w historii konkursu przekonaliśmy się wiele razy. Wystarczy przypomnieć sobie wielkie przeboje sprzed wielu lat - jak Nel blu, dipinto di blu czyli słynne Volare w wykonaniu Domenico Modugno z 1958 roku, Save Your Kisses for Me zespołu Brotherhood of Man z 1976 roku czy oczywiście Waterloo ABBY z 1974 roku, ale i kawałki z ostatnich lat, takie jak Heroes Mansa Zelmerlowa czy Euphoria w wykonaniu Loreen.
Polecany artykuł:
Rzeczywistość nie jest jednak wyłącznie różowa i na eurowizyjnej scenie zdarzają się też prawdziwe muzyczne potworki. W poszukiwaniu oryginalnych pomysłów i nowych muzyków kraje wędrują czasem o jeden krok za daleko, a niektórych wykonawców zwyczajnie pokonuje konieczność zaśpiewania ich piosenki na żywo. Odkąd na konkursie działa instytucja półfinałów, są chociaż szanse na to, że te najgorsze piosenki Eurowizji nie pojawiają się już w samym koncercie finałowym...
6. Rumunia na Eurowizji 2013 - Cezar: "It's My Life"
Najgorsze piosenki na Eurowizji od 2010 roku
W związku z gorączką związaną z Eurowizją 2021 nie mogliśmy jednak zrezygnować z przyjemności przypomnienia Wam tych absolutnie najgorszych piosenek na Eurowizji od 2010 roku. Niektóre z nich powalają melodią, inne choreografią, a jeszcze inne fałszywymi nutami. Tak czy inaczej - obok tych utworów trudno przejść obojętnie. Gotowi?