Justin Timberlake nigdy nie słucha w sypialni muzyki, ponieważ wie, że dźwięki przeszkadzałyby mu w miłosnych igraszkach.
Wokalista przyznaje, że jest wielkim pasjonatem muzyki, który automatycznie analizuje wszystkie utwory, jakie wpadają do jego uszu. „Nie potrafię uprawiać seksu przy muzyce, ponieważ bezwiednie zaczynam się przysłuchiwać i myśleć o akordach”, mówi gwiazdor.
Muzyka (nie) do sypialni?
2007-07-04
18:51
Justin Timberlake nigdy nie słucha w sypialni muzyki, ponieważ wie, że dźwięki przeszkadzałyby mu w miłosnych igraszkach.