Rafał Mroczek wciąż nie może się pozbierać po kontuzji kolana, jakiej doznał w kwietniu w Zakopanem. Starszy bliźniak całkiem niedawno dowiedział się, że o powrocie do pełnej sprawności może tylko pomarzyć. W łeb wzięły więc plany udziału we wszystkich możliwych imprezach, w których można dorobić tańcząc lub jeżdżąc na łyżwach...
Rafał czuje, że stoi w miejscu, a brat odnosi sukcesy i dostaje kolejne oferty pracy – powiedziała dwutygodnikowi Party osoba z otoczenia Mroczków. Kontuzjowany Rafał na razie wiąże swoją przyszłość z firmą Mroczek House – czytamy w Party.
"Mroczek House"? Brzmi ciekawie... Okazuje się, że to założona przez braci agencja artystyczna, organizująca imprezy z udziałem gwiazd. Pamiętajcie: gdybyście kiedyś chcieli zamówić sobie Cichopek za 40 tysia – walcie prosto do Mroczków!
(why)
Mroczek House
2008-12-02
13:34
Biznes bez show?
