Choć od pierwszej polskiej edycji Love Island minie niedługo rok, uczestnicy reality show wciąż budzą emocje i cieszą się sporą popularnością.
Największe zainteresowanie wzbudzają zwycięzcy Love Island, Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak. Ich perypetie sercowe internauci śledzą z dużym zaangażowaniem.
Ze swojego celebryckiego potencjału chętnie korzystają także Monika Kozakiewicz i Marietta Fiedor. W programie Love Island obie panie upatrzyły sobie tego samego faceta. Franek Rumak ostatecznie wybrał Mari, przez co Monia wylała morze łez, po czym stwierdziła, że to była wina... menstruacji. Szybko zmieniła obiekt zainteresowań na Pawła, z którym odpadła z show tuż przed finałem. Marietta i Franek zajęli zaś 2. miejsce w całej edycji.
Monika i Marietta: walka... na biusty?
Choć to zapewne zupełny przypadek, można by pomyśleć, że Monika i Marietta dalej ze sobą rywalizują. Tym razem jednak... na biusty!
Obie celebrytki pochwaliły się na Instagramie relacjami z klinik chirurgii plastycznej, gdzie poddały się operacjom powiększenia piersi.
Żyję moi mili zatroskani. Śpię cały czas. Mam stado zwierząt afrykańskich na klacie, ale nie, że jakoś dramatycznie. Nawet ręce podnoszę. Do usłyszenia później. Jestem podekscytowana. Dzisiaj nie zasnę
- napisała w swoim poście Kozakiewicz, po czym dodała: "Czuję się bardzo dobrze".
Fiedor także nie kryje szczęścia po swoim zabiegu.
Dzień dobry, ja już od rana... chciałam powiedzieć "na nogach", ale nie przesadzajmy jeszcze. Ale czuję się naprawdę bardzo dobrze. Zaraz jadę do domu. Już mam ściągnięte dreny, mam ten specjalistyczny biustonosz założony no i co ja mogę więcej powiedzieć... Jest bosko!
- powiedziała Marietta w swoim story, leżąc w szpitalnym łóżku.
Czekacie na efekty?
