Monika Brodka dogryza Steczkowskiej po wypadku. Uważa, że spotkała ją właściwa kara?

Monika Brodka należy do jednych z najbardziej rozpoznawalnych artystek w Polsce. Popularność zyskała dzięki programowi "Idol". 16-letnia wówczas piosenkarka wygrała w finale z Kubą Kęsym. W tym roku mija 30 lat od dnia, kiedy Brodka dała się poznać szerokiej publiczności i od lat udowadnia, że muzyka to jej prawdziwa pasja. Stworzyła wiele hitów, które potrafi zanucić cała Polska: "Znam cię na pamięć", "Miał być ślub", czy "Granda". W 2024 ukazał się jej najnowszy album zatytułowany "WAWA" - upamiętniający 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. W mediach społecznościowych można było zobaczyć ją wystylizowaną na waleczną Warszawską Syrenkę - w zbroi i z mieczem.

W tym roku mija 20 lat od mojej przeprowadzki do Wawy. Ta ważna dla mnie data zbiegła się z 80leciem wybuchu Powstania warszawskiego. Na zaproszenie @warsawrisingmuseum stworzyłam płytę o moim mieście z całym jego chaosem, brudem i trudną historia w tle. 26 lipca premiera płyty „WAWA” a już dziś łapcie pierwszy singiel i teledysk do kawałka „Moja Droga”

- czytamy na Instagramie artystki.

Justyna Steczkowska miała wypadek na planie. Pokazała nagranie

Justyna Steczkowska pokazała niedawno swoim fanom na Instagramie backstage swojego nowego teledysku. Piosenkarka występuje w nim w zbroi, na tle jeziora. Postarano się, aby teledysk wyglądał magicznie i nieco surrealistycznie. Scenariusz klipu wymagał od Steczkowskiej nie lada wytrwałości i pełnego skupienia. Jedna ze scen polegała na utrzymaniu równowagi na szklanym podeście, który pod ciężarem pękł, a Justyna niepostrzeżenie runęła w dół, kalecząc sobie nogę. Scena nie została zrealizowana do końca, artystka musiała natychmiast udać się do szpitala. Wideo z tego dramatycznego zdarzenia pojawiło się w sieci.

Justyna Steczkowska skopiowała pomysł Moniki Brodki?

Monika Brodka nie ma wątpliwości, że Justyna Steczkowska podpatrzyła od niej pomysł na stylizację. Na Instagramie opublikowała screen z wypadku Steczkowskiej, a także własne zdjęcie w zbroi, oraz zdjęcie z wymownym podpisem - "Kto mieczem wojuje...".

"...ten od miecza ginie" - brzmi dalsza część przysłowia. Taki przekaz miała Brodka dla swojej koleżanki z branży. Uważacie, że przesadziła?

Listen on Spreaker.