Omal nie przypłacił tego życiem

Miłosz Skierski przeżył chwile grozy. Uczestnik "The Voice Kids" omal nie utonął na planie teledysku

2025-03-13 10:19

Miłosz Skierski to 15-letni artysta młodego pokolenia, który zdobył szeroką rozpoznawalność dzięki udziałowi w specjalnym odcinku "Szansy na sukces - Eurowizja Junior" oraz 6. edycji programu "The Voice Kids". Muzyk ciągle pracuje nad nowymi projektami, a niedawno ukazał się jego nowy singiel zatytułowany "Tonę". Wokalista wyznał, że podczas kręcenia wideoklipu niemalże otarł się o śmierć.

Miłosz Skierski w 2021 roku wziął udział w specjalnym odcinku programu "Szansa na sukces - Eurowizja Junior", który miał wyłonić reprezentanta naszego kraju podczas konkursu. W finałowym odcinku lepsza okazała się być wówczas Sara James, jednak Miłosz nie zrezygnował z marzeń o wielkiej karierze. W 2023 roku pojawił się ponownie w telewizji. Tym razem wziął udział w 6. edycji talent show "The Voice Kids". Jego talent zachwycił jurorów i publiczność i Skierski trafił do drużyny Dawida Kwiatkowskiego. Ostatecznie Miłosz Skierski odpadł tuż przed finałem, a widzowie nie kryli rozczarowania.

Dawid Kwiatkowski jurorem w "Must Be The Music". Nie jest taki jak w "The Voice Kids"!

Miłosz Skierski poświęcił się dla sztuki. Omal nie przypłacił tego życiem

Po zakończeniu swojej przygody z "The Voice Kids" Miłosz nie zwolnił tempa i nadal tworzy nową muzykę. W piątek, 28 lutego br. premierę miał nowy singiel Miłosza zatytułowany "Tonę". Artysta zaprezentował także teledysk, który kręcony był w wodzie. Teraz w rozmowie z serwisem Plotek, zdradził, że nakręcenie tak efektywnego klipu sporo go kosztowało i omal nie przypłacił tego zdrowiem i życiem. 

Nagrywanie teledysku do "Tonę" było jednym z największych wyzwań w moim życiu. Spędziłem pod wodą praktycznie cztery godziny, co mogło skończyć się tragedią, ale ja uwielbiam przekraczać granice - powiedział Miłosz Skierski.

Artysta wyznał, że kręcenie tych scen było niezwykle trudne, a następnego dnia odczuwał skutki wielu godzin spędzonych w ekstremalnych warunkach.

Na drugi dzień po zdjęciach moje płuca odczuwały to na maksa, ale zawsze działam na najwyższym poziomie i chciałem stworzyć coś, czego w Polsce jeszcze nie było. Cała ekipa, a nawet Oliwier Kondrat, z którym najprężniej pracowałem nad scenariuszem, bali się o moje zdrowie, ale ja wiedziałem, że warto. To było szalone, ale efekty mówią same za siebie - wyznał w rozmowie ze wspomnianym portalem Miłosz Skierski.