Miley Cyrus przeszła w ostatnich latach ogromną przemianę. Kiedyś skandalistka, teraz ułożona gwiazda i dziewczyna Liama Hemswortha. Jednym z największych osiągnięć Miley, poza oczywiście karierą muzyczną, było porzucenie używek. Młoda gwiazda przez długi czas nie ukrywała swojego zamiłowania do marihuany - rok temu w końcu udało jej się pożegnać z nałogiem.
Wygląda na to, że niestety nie na zawsze. Miley Cyrus przyznała właśnie, że znów popala. I to przez własną matkę!
Miley Cyrus znów pali marihuanę
Miley twierdzi obecnie, że wszystko ma pod kontrolą. Wiadomo jednak, że w przypadku nałogu nic nie jest takie proste...
Palimy trochę. Wiesz, od czasu do czasu. Moja mama od nowa mnie w to wciągnęła.
- powiedziała Miley i dodała, że nie pali, gdy pracuje, by zachować jasny umysł.
Mamy nadzieję, że Miley Cyrus wie, co robi! Nikt nie chce chyba powrotu tamtej roznegliżowanej, skandalicznie zachowującej się dziewczyny. Po co jej Tish Cyrus daje jej marihuanę?
>> Miley Cyrus pozuje w mini spódnicy. Nie za krótka?