Ukochany pies Miley Cyrus, Floyd, zmarł już ponad dwa lata temu. Dzień jego urodzin wciąż wywołuje w niej jednak wielkie emocje. Liam Hemsworth zrobił, co w jego mocy, by ten dzień był dla jego ukochanej łatwiejszy.
>>Miley Cyrus i Liam Hemsworth JEDNAK ZARĘCZENI?! Miley Cyrus znowu nosi pierścionek! <<
Miley Cyrus bardzo ciężko przeżyła śmierć swojego ukochanego psa, Floyda. Choć od tego czasu minęły juz ponad dwa lata, gwiazda wciąż wspomina swojego przyjaciela. Dlatego szczególnie trudnym dniem sa dla niej jego urodziny. Te przypadają 5 maja. Tego dnia Liam Hemsworth stanął na wysokości zadania i wspierał ukochaną, jak tylko mógł.
"Liam wie, że to dla Miley bardzo emocjonalny dzień i okazywał jej jak najwięcej wsparcia oraz miłości. Dostarczył do jej domu kwiaty i bombardował ją inspirującymi SMSami" - mówi informator, cytowany przez serwis HollywoodLife - "Przypominał jej, by znajdowała ukojenie w pozostałych psach i tym bardziej je kochała. Liam przypominał też Miley, by była wdzięczna za wieczną więź, jaką ma z Floydem, i że jego duch cały czas żyje" - dodaje źródło serwisu.

i

i