Jesteśmy chyba jednym narodem, który wkurza się, bo ktoś pochlebnie wyraża się o jego historii... Mike Tyson i jego spot o Powstaniu Warszawskim wstrząsnął internetem. Na czym polega problem?
Mike Tyson podzielił Polaków! Wszystko przez około minutowy filmik! Na wideo widać jak Mike Tyson siedzi ubrany w koszulkę z logo napoju energetycznego, który od lat reklamuje. A na ramieniu biało-czerwoną opaskę. Były bokser czyta napisany wcześniej tekst, w którym wychwala Powstanie Warszawskie. Już 1 sierpnia będziemy obchodzić jego 74 rocznicę.
Byłem niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej, lecz dla mnie prawdziwymi mistrzami są ci dzielni polscy bohaterowie. Walczyli za wolność przeciwko prześladowczym i brutalnym siłą zła.
Mówi Mike Tyson na filmiku.
Podziwiając historię naszego narodu, Mike Tyson naraził się na mega hejt!
To tylko niektóre z krytycznych komentarzy.
Czy Mike Tyson to odpowiedni autorytet do opowiadania o historii Polski? Pewnie, że nie. Czy przed nagraniem tego wideo wiedział, że w ogóle było coś takiego jak Powstanie Warszawskie? Prawdopodobnie nie. Czy to żenada, że czyta tekst z kartki? Oczywiście! Czy to obrzydliwe, że ma ubraną jednocześnie opaskę AK i koszulkę reklamującą jego napój? I to jak!
Mimo wszystko trzeba spojrzeć na to z drugiej strony. Mike Tyson wciąż jest podziwiany przez wielu ludzi na całym świecie. I jeśli dzięki temu filmikowi dotrze do nich ta piękna i krwawa karta naszej historii, to chyba dobrze.