Michał Wiśniewski to muzyk, który od lat pojawia się na największych scenach Polski. Jest również ojcem pięciorga dzieci, z trzech małżeństw, choć w sumie było ich pięć. Wokalista ma więc pełne ręce roboty i spoczywa na nim olbrzymia odpowiedzialność za potomstwo. Nic więc dziwnego, że zdecydował się spisać testament, którego zapis ma na celu zabezpieczyć jego rodzinę na wypadek nieszczęśliwego zdarzenia. Muzyk przyznał, że wykonał również badania genetyczne, a o ich wynikach opowiedział w jednym z wywiadów.
Michał Wiśniewski nie chce być ciężarem dla bliskich
Michał Wiśniewski w rozmowie z "Pomponikiem", wspomniał, że wykonał badania genetyczne, które miały wskazać, jakimi chorobami jest obarczony jego organizm. Testy pokazały, że muzyk ma predyspozycje do Alzheimera - choroby neurodegradacyjnej, która powoduje stopniowe obniżanie się sprawności umysłowej, a wraz z biegiem czasu dochodzi do zaniku mózgu, co widać podczas badania tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego.
Podchodzę do tego z dystansem, bo mam nadzieję, że to będzie w jakimś późnym okresie. „Coś jest na rzeczy”, bo to jest zapisane w naszych genach, ale stuprocentowej pewności nie ma i nie ma dokładnego wieku. Także na razie cię pamiętam - zażartował Michał.
Badania wykonał z jednej prostej przyczyny - ponieważ zdrowie jest najważniejsze. Poza tym nie chce być w przyszłości ciężarem dla swoich bliskich, dlatego od razu wolał wiedzieć, na co ma się przygotować, choć nie jest pewne, że zachoruje. Kiedy został zapytany o testament, otwarcie powiedział, że już dawno ma to za sobą: „Każdy rozsądny człowiek spisał testament”.