Michał Szpak

i

Autor: AKPA // Screen/[email protected] Michał Szpak dał popis a cappella na koncercie w Siemianach

Koncerty

Michał Szpak gwiazdorsko wybrnął z koncertowej wpadki! Publiczność była zachwycona

2024-07-22 13:35

Michał Szpak, jedna z najbardziej charakterystycznych postaci na polskiej scenie muzycznej, słynie z wyjątkowych występów i niesamowitej charyzmy scenicznej. Jednak nawet najlepsi artyści muszą czasem stawić czoła nieoczekiwanym wyzwaniom. Tak właśnie stało się podczas jego koncertu w Siemianach w ramach Festiwalu nad Jeziorakiem. Kiedy nagle wysadziło korki i przestał działać prąd, Michał Szpak pokazał, że potrafi z każdej sytuacji wyjść z klasą i zachwycić swoich fanów.

20 lipca Michał Szpak wystąpił na Festiwalu nad Jeziorakiem w Siemianach, będącym częścią jego trasy koncertowej "Love is Love". W trakcie koncertu doszło do nieoczekiwanej awarii prądu, która na chwilę przerwała występ. Mimo problemów technicznych, artysta nie poddał się i wraz z zespołem kontynuował koncert w formie akustycznej. Publiczność była zachwycona, a informacje o tym nieoczekiwanym wydarzeniu szybko obiegły media społecznościowe.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tak mieszka Michał Szpak. Pokazał wnętrze domu, które zachwyca wytwornym stylem

FACEBOOK - ESKA - WYWIAD - DAWID KWIATKOWSKI - PREMIERA SINGLA

Michał Szpak mistrzem improwizacji

Podczas koncertu Michała Szpaka w Siemianach nad Jeziorakiem wszystko przebiegało zgodnie z planem, aż do momentu, gdy poważne problemy techniczne nie przeszkodziły w kontynuowaniu występu. Awaria prądu zaskoczyła zarówno zespół, zgromadzoną pod sceną publiczność, jak i organizatorów wydarzenia. Michał Szpak zszedł na moment ze sceny, aby za chwilę wrócić i kontynuować koncert a cappella. Dzięki temu, publiczność w Siemianach miała niepowtarzalną okazję usłyszeć artystę w zupełnie nowym wydaniu. Filmiki i zdjęcia z tej części występu natychmiast obiegły media społecznościowe. Fani byli pod wrażeniem profesjonalizmu i elastyczności artysty. Pomimo trudności, gwiazdorsko wybrnął z sytuacji. Szpak zabrał również głos po koncercie w Siemianach.

Jest mi ogromnie miło, że doceniliście naszą formę podzielenia się tymi emocjami, które od was dostajemy. Wczoraj wniknęła taka, a nie inna sytuacja, trochę niezależna od żadnej ze stron. Po prostu wyj***ło prąd, zresztą nie pierwszy raz na moim koncercie. Mam do tego jakieś szczęście... ale to nie oznacza, że ja i mój zespół nie potrafimy wyjść przeciwnościom naprzeciw i zagraliśmy po prostu akustyczny set

- wyznał Michał.

"To było też dla mnie niezwykle odświeżające"

Michał Szpak wyraził również swoją radość z faktu, że mimo technicznych problemów, udało mu się zagrać koncert.

Cieszę się, że sprawiło wam to radość i że mogłem dobrze zakończyć ten wspaniały wieczór. Ta akustyczna wymiana energetyczna, która się wydarzyła na tym koncercie, też dała mi do zrozumienia i przypomniała mi tak naprawdę siłę tego, co jest unplugged. Tego ładunku, którym się wymieniamy bez tej całej elektroniki, która nas otacza. To było też dla mnie niezwykle odświeżające

- dodał muzyk.

Michał Szpak kolejny raz udowodnił, że jest artystą, który potrafi stawić czoła każdej sytuacji i dostarczyć swoim fanom niezapomnianych wrażeń.