Michał Figurski jest znany z ciętego języka. Choć przez jakiś czas dziennikarz zdawał się nieco hamować w publicznych wypowiedziach (zwłaszcza po aferze z Ukrainkami...), to ostatnio znowu zdarzyło mu się nieco przegiąć. Tym razem ofiarą osobliwego poczucia humoru Figurskiego stała się Ewa Minge.
Michał Figurski komentuje twarz Ewy Minge
Michał Figurski prowadzi wraz z Karoliną Korwin-Piotrowską audycję Najgorsze Państwo Świata w Antyradiu. W jednym z programów rozmowa toczyła się na temat przeszczepów twarzy. W własnie wtedy Figur zaatakował Ewę Minge!
Od kogo ona tę twarz przeszczepiła?
- zapytał Michał Figurski.
Ewa Minge komentuje
Ewa Minge od lat jest obiektem plotek, związanych ze swoim wyglądem. W prasie wielokrotnie spekulowano, czy twarz projektantki jest w pełni naturalna, czy może gwiazda poddała się jakimś operacjom plastycznym.
Minge tłumaczy w poście na Facebooku, że wypowiedzi takie, jak Figurskiego, potęgują hejt pod jej adresem.
Żyjemy w świecie, w którym wolność słowa przechodzi jakiekolwiek granice . Pal sześć wolność słowa , zwyczajna etyka , kultura i ciut człowieczeństwa . Pan redaktor z pewnością w cholerę przystojny z burza mózgu zamiast loków i osiągnięciami na skale międzynarodową poza słowotokiem i podrzeganiem do hejtu . (...) Czy zrobił już pan karierę na mojej twarzy ? A może coś dla ludzkości pan z tej kariery odda ? Lepiej nie , bo cóż możecie mieć drodzy państwo do zaoferowania światu
napisała Ewa Minge na Facebooku.
Ewa Minge ponownie odniosła się do sprawy w wywiadzie dla Plejady.
Jak odczytalibyście takie przeprosiny?
Nawet gdybym wyglądała jak cztery potwory z Loch Ness, to jest to moja prywatna sprawa (…). Ktoś, kto sam ma problem z opadającą po paraliżu twarzą, kto dochodził przez długi okres czasu do zdrowia, dostaje kolejną szansę, siada w radiu, pozwala sobie na taki komentarz…
- powiedziała gwiazda.
Michał Figurski przeprasza
Figur zaznacza, że nie chciał obrazić Ewy Minge. Przeprosił projektantkę, jednak z jego przeprosin można nieśmiało wywnioskować, że jego zdaniem Minge po prostu nie zna się na satyrze!
Jeżeli pani Ewa Minge poczuła się urażona, to oczywiście serdecznie ją przepraszam. Wykonam do niej telefon. Porozmawiam z nią na ten temat. Nie mam problemu z powiedzeniem “przepraszam”. To jest swego rodzaju satyra, dlatego jeśli pani Ewa czuje się urażona, to ją oczywiście najmocniej przepraszam.