Mena Suvari urodziła się 13 lutego 1979 roku w miejscowości Newport w Stanach Zjednoczonych. W młodości rozważała zostanie astronautką, archeolożką lub lekarką, jednak kiedy jej szkołę odwiedzili przedstawiciele znanej agencji modelek, zaproponowano jej lekcje zajęcia przygotowujące do pracy w zawodzie. Przez pięć lat pracowała pod szyldem nowojorskiej agencji Wilhelmina. Kiedy przeniosła się do Kalifornii, w 1995 roku dostała angaż w serialu Disney Channel "Chłopiec poznaje świat". Jej kariera zaczęła nabierać tempa.
Polecany artykuł:
Mena Suvari czuła pustkę na planie "American Beauty"
Przełom w karierze Meny Suvari nastąpił po 1999 roku, kiedy to na ekranach pojawił się film "American Beauty". 20-letnia aktorka wcieliła się w postać Angeli Hayes - próżnej nastolatki, która dla zabawy uwiodła ojca swojej koleżanki - Lestera Burnhama - mężczyznę zmagającego się z kryzysem wieku średniego. Zagrał go Kevin Spacey. Film w reżyserii wybitnego filmowca Sama Mendesa zdobył pięć Oscarów w kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepsze zdjęcia, najlepszy scenariusz oryginalny, najlepszy aktor pierwszoplanowy.
Mena Suvari natomiast może pochwalić się nominacją do nagrody BAFTA w kategorii za najlepszą aktorkę drugoplanową. Wcielenie się w rolę uwodzicielskiej cheerleaderki emocjonalnie było dla niej trudnym przeżyciem, ze względu na intymne sceny, w których pojawiła się ze Spaceyem.
Pewnego dnia, aby przygotować się do sceny, zaprowadził mnie do pokoju, gdzie leżeliśmy na łóżku bardzo blisko siebie. (...) Delikatnie mnie przytrzymał. Było bardzo spokojnie, ale dziwnie i nietypowo - powiedziała w rozmowie z "People".
Przyznała również, że poczuła niepokój, gdy po latach - w 2017 roku - okazało się, że Kevin Spacey jest oskarżony o molestowanie seksualne. Wróciła wspomnieniami do tej niezręcznej sceny, a w wydanej autobiografii "The Great Peace: A Memoir" przyznała, że podczas całego okresu zdjęciowego odczuwała niebywałą pustkę. Jej życie nie było bowiem usłane różami. W wieku 12-lat została zgwałcona przez starszego kolegę swojego brata, a pracując jako modelka padła ofiarą agenta, który molestował ją seksualnie. Aktorka sięgnęła po używki, a w wieku 16 lat planowała popełnić samobójstwo. W tym samym czasie, gdy pracowała na planie "American Beauty" żyła u boku swojego chłopaka Tylera, który zmuszał ją do perwersyjnego seksu.
Mena Suvari nigdy powtórzyła sukcesu po roli Angeli w filmie "American Beauty", choć wzięła udział w wielu produkcjach. Wystąpiła w serii "American Pie", zagrała w filmach "Z ust do ust", "Prawo Brooklynu", "Dzień żywych trupów", "Na południe od piekła", "Nikomu ani słowa" czy "Uwięzione".
Mena Suvari doświadcza późnego macierzyństwa i realizuje się zawodowo
Aktorka w 2016 roku poznała scenografa Mike’a Hope’a, z którym stworzyła udany związek, a w 2020 roku na świecie pojawił się ich syn Charles. Mena, będąc w nowym związku postanowiła udać się na terapię, aby poradzić sobie z demonami przeszłości, które nawiedzają ją przez całe życie.
Prawie całe życie trwałam w poczuciu wstydu, obrzydzenia, zaprzeczenia temu, co mi się przydarzyło, na co pozwoliłam i czego byłam częścią. Aż pewnego dnia przestałam. Przestałam uciekać i spojrzałam na siebie. Spojrzałam na ból i zobaczyłam, że jestem gotowa zostawić to wszystko za sobą - wyznała w swojej książce.
Aktorka właśnie skończyła 44 lata, jest szczęśliwie zakochana, cały swój wolny czas poświęca niespełna 3-letniemu synowi, a dodatkowo spełnia się w zawodzie. W tym roku zobaczymy ją w thrillerze "Hunt Club" i dramacie biograficznym "Reagan".
Aktorka mimo upływających lat, cały czas może pochwalić się wspaniałą urodą. Dzięki delikatnym rysom twarzy wygląda bardzo młodo i przede wszystkim naturalnie. Aktorka nie ingeruje chirurgicznie w swój wygląd, jak to bywa w przypadku wielu gwiazd Hollywood.
