Od jakiegoś czas mówi się o problemach w małżeństwie Meghan Markle i księcia Harry’ego. Wszystko rozpoczęło się podobno od wyprowadzki z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych. Wiązało się to oczywiście z obcięciem funduszy. I właśnie wtedy Meghan miała zacząć działać. Gwiazda chciała bowiem zrobić wszystko, by zapewnić swojej rodzinie życie na poziomie. Mówi się, że Meghan często podejmuje biznesowe decyzje bez porozumienia z Harrym, a także ich działem PR. Wiele kontrowersji podobno wzbudziła umowa z Netflixem. Meghan i Harry przygotowują się bowiem do udziału w reality show.
Tymczasem magazyn New Idea donosi o sytuacji, która miała miejsce tuż po świętach Bożego Narodzenia. Meghan podobno wyszła z domu, a atmosfera była daleka od miłej.
Meghan nienawidzi tego, kiedy ktokolwiek, nawet Harry, nie zgadza się z jej pomysłami. Bóg wie, dokąd poszła – nie ma wielu opcji, kiedy jest blokada, ale domyślam się, że na pobliską plażę, żeby ochłonąć. Rano nie rozmawiano o niej w domu, więc najwyraźniej wróciła
mówi informator dziennikarzy, którzy dodają, że - ich zdaniem - rozwód wisi w powietrzu.