Meghan Markle "zawsze marzyła o życiu w Hollywood". "Może zarabiać, jak chce"

Obserwatorzy małżeństwa Sussexów nie mają dziś wątpliwości, ze to Meghan Markle pociąga sznurkami w związku z księciem Harrym i że to ona podjęła decyzję o ich ostatniej przeprowadzce z Kanady do Los Angeles. Po tym, jak para ogłosiła odejście z rodziny królewskiej, cała trójka zamieszkała w kanadyjskim Vancouver, chwaląc tamtejszy spokój i życie z dala od zainteresowania mediów.

Krótko po przeprowadzce w mediach zaczęły się pojawiać pierwsze plotki, według których książę Harry i Meghan Markle nie zagrzeją długo miejsca w Kanadzie - para już od wielu tygodni miała rozglądać się za nowym gniazdkiem, tym razem w stolicy światowego showbiznesu - Los Angeles. W ubiegłym tygodniu media podały, że Sussexowie przenieśli się do Hollywood.

Meghan Markle ciągnie do Hollywood

Przeprowadzka Meghan Markle i księcia Harry'ego do Los Angeles jest dla wielu osób ostatecznym potwierdzeniem tego, że Meghan naprawdę pragnie wrócić do aktorstwa. Po tym, jak była księżna została lektorką w filmie Disneya, tabloidy donosiły, że marzy jej się rola w filmie o superbohaterach.

>> A jednak! Meghan Markle narratorką filmu Disneya! Zobacz ZWIASTUN

Teraz informatorzy The Sun przyznają, że Meghan Markle od dawna planowała powrót do Hollywood i powoli udaje jej się realizować ten plan. I tylko książę Harry zaczyna mieć wątpliwości - przypomnijmy, że po tym, jak książę Karol zachorował na koronawirusa, Harry zrozumiał, że naprawdę opuścił swoją rodzinę.

>> Książę Harry zjadany przez poczucie winy! Ojciec z koronawirusem, a on w Hollywood!

- czytamy.

Jak myślicie, kiedy w głowie Meghan Markle zakiełkował plan wyprowadzki z Londynu?

Myślę, że Meghan zawsze chciała tu wrócić, zawsze marzyła o hollywoodzkim stylu i tego rodzaju rzeczach. I nie sądzę, żeby trudno było jej przekonać Harry'ego. Był zafascynowany tym wszystkim. Nie sądzę, żeby musiała walczyć, by przenieść się do Hollywood. Teraz wróciła do domu, do mamy, przyjaciół i zespołu PR-owego. Nie musi prosić rodziny królewskiej o pozwolenie na to, jak żyć, i może zarabiać jak chce.