Odkąd Meghan Markle i książę Harry ujawnili kilka tygodni temu, że spodziewają się dziecka, księżna Sussexu z dumą przy wszelkich, możliwych okazjach eksponuje swój ciążowy brzuch. Meghan zrezygnowała z luźnych sukienek, w których chodziła na początku ciąży i obecnie zawsze pokazuje brzuch pod dopasowanymi kreacjami. Co najbardziej rzuca się w oczy to fakt, że księżna uwielbia obejmować go w publicznych miejscach. A to nie wszystkim się podoba.
Gdy Meghan Markle stanęła ostatnio w czarnej, seksownej sukience na scenie British Fashion Awards 2018, wiele osób nie mogło wyjść ze zdziwienia. Ciężarna księżna nie tylko odsłoniła sporo ciała, ale i pomalowała na czarno paznokcie (czego nienawidzi królowa Elżbieta), a do tego cały czas trzymała się za ciążowy brzuch. Wiele osób zauważa, że na takie zachowanie nigdy nie pozwalała sobie księżna Kate.
>> Meghan Markle znów złamała protokół! Księżna-buntowniczka robi to specjalnie?
Meghan Markle trzyma się za brzuch, by zdobyć uwagę mediów?
Nie ma wątpliwości, że Meghan Markle świetnie czuje się, będąc w centrum uwagi. Księżna Sussexu doskonale odnalazła się w swojej nowej roli i za każdym razem błyszczy przed kamerami - w czym pomaga jej aktorskie doświadczenie. Złośliwi twierdzą, że trzymanie się za brzuch to kolejna "sztuczka", dzięki której Meghan zapewnia sobie uwagę mediów.
Tymczasem powód, dla którego Meghan Markle trzyma się za brzuch, może być znacznie mniej wyrachowany. Szefowa gabinetu położnych Private Midwives z Runcorn w Anglii przypomina, że to zupełnie naturalny gest dla ciężarnych.
Podczas wydarzeń publicznych Meghan może otaczać większą opieką swoje dziecko i tym samym bardziej głaskać je niż zwykle. Matki mogą czuć, że głaskanie ich brzucha uspokaja dziecko w niektórych sytuacjach i podczas publicznych wydarzeń Meghan może świadomie lub podświadomie próbować to robić.
- tłumaczy.
Trzeba przyznać, że brzmi to bardzo wiarygodnie. Sama rola księżnej, w której od niedawna występuje Meghan, może być dla niej samej stresująca. Nie ma wątpliwości, ze Meghan chce przy tym, by spokojne było chociaż jej dziecko...
Co Wy o tym sądzicie?
>> "Żywi" Meghan Markle i Harry w muzeum figur woskowych. Tego nie da się "odzobaczyć"