Gdy Meghan Markle i książę Harry ogłosili, że nie będą dzielić się ze światem szczegółami na temat narodzin swojego dziecka, wielu fanów zmartwiło się, że o przyjściu na świat Baby Sussex nie dowiedzą się wcale. Para nie ukrywała bowiem, że nie planuje pozować z maluchem zaraz po przyjściu na świat i chce najpierw cieszyć się jego obecnością bez udziału kamer i mediów.
Ostatecznie jednak Meghan Markle i książę Harry zdobyli się na gest wobec swoich wielbicieli i zaprezentowali swojego syna 8 maja, czyli już dwa dni po porodzie. Para w kilku słowach opisała pierwsze wspólne chwile i podziękowała za wsparcie. Kilka godzin później ogłosiła imię dziecka.
Kiedy urodziła Meghan Markle?
Tymczasem wśród internautów coraz popularniejsza staje się teoria, zgodnie z którą Meghan Markle i książę Harry zagrali światu na nosie. Zdaniem niektórych w rzeczywistości księżna urodziła Archie Harrisona już dwa tygodnie temu i dla własnego spokoju dopiero teraz ogłosiła to fanom. Skąd ta teoria?
>> Meghan i Harry: synek pary nie ma tytułu szlacheckiego! Dlaczego?
Zainteresowanie części internautów wzbudziły słowa księcia Harry'ego z pierwszego wywiadu, którego wraz z Meghan Markle udzielił po porodzie w zamku Windsor. Z jego ust padły wtedy słowa: "Dzieci bardzo zmieniają się w ciągu dwóch tygodni", co wzbudziło podejrzenia części komentujących w internecie.
Czekaj, co? Czy Harry powiedział, że dziecko zmieniło się tak bardzo w ciągu ostatnich dwóch tygodni?!
Nie miało urodzić się w poniedziałek?
Czy książę Harry powiedział, że dziecko zmieniło się tak bardzo przez 2 tygodnie? Nie urodziło się 2 dni temu?
- czytamy na Twitterze.
Oczywiście spekulacje wynikają z nieporozumienia i wyciągnięcia słów księcia Harry'ego z kontekstu. W rzeczywistości młody ojciec powiedział:
Wszyscy mówią, że dzieci zmieniają się tak bardzo przez dwa tygodnie. Zasadniczo monitorujemy, jak naprawdę wygląda proces zmian w tym przyszłym miesiącu.
Myślicie, że Meghan i Harry'ego byłoby stać na aż taką intrygę? :)