Po dramatycznych wydarzeniach z Minneapolis wiele gwiazd wyraziło już swój sprzeciw wobec rasizmowi w USA. 25 maja 2020 ciemnoskóry George Floyd został zabity przez policjanta, który przez ponad 8 minut przyciskał jego kark kolanem do asfaltu. Mężczyzna błagał o życie i mówił, że nie może oddychać, aż w końcu zmarł, pozostawiając 6-letnią córeczkę.
Dotąd jednak w szokującej sprawie milczała Meghan Markle, która od jakiegoś czasu mieszka wraz z księciem Harrym i ich synkiem w Los Angeles. Jej milczenie było o tyle zaskakujące, że sama jest córką ciemnoskórej Dorii Ragland. W kontekście wydarzeń z Minneapolis media przypomniały ostatnio wypowiedź obecnej księżnej Sussex sprzed kilku lat, kiedy to ówczesna gwiazda serialu Suits mówiła o prześladowaniu na tle rasowym, jakiego sama doznała.
Polecany artykuł:
Meghan Markle przerywa milczenie
W końcu Meghan Markle postanowiła przemówić. Wykorzystała ku temu zaproszenie ze strony liceum, które sama ukończyła. zona księcia Harry;ego wygłosiła przemówienie dla świeżo upieczonych absolwentów szkoły. Wyjaśniła w nim powody swojego przedłużającego się milczenia.
Jak wszyscy widzieliśmy przez ostatni tydzień, to, co dzieje się w naszym kraju, naszym stanie i naszym mieście rodzinnym, Los Angeles, jest absolutnie dewastujące. I nie do końca wiedziałam, co mogłabym wam powiedzieć. Chciałam powiedzieć coś odpowiedniego i naprawdę się stresowałam, że mi sie nie uda albo że to zostanie wyrwane z kontekstu, ale zrozumiałam, że jedyna niewłaściwa rzecz, jaką mogłabym powiedzieć, to niepowiedzenie niczego.
Bo życie George'a Floyda miało znaczenie. I życie Breonny Taylor miało znaczenie. I życie Philando Castile’a miało znaczenie. I życie Tamira Rice'a miało znaczenie. I tak samo tak wielu innych ludzi, których imiona znamy, i tych, których imion nie znamy.
- powiedziała księżna Sussex. Meghan Markle wyjawiła też bardzo ważną lekcję o moralności, którą otrzymała od jednej z nauczycielek tuż przed ukończeniem szkoły.
- wyjawiła. Księżna postanowiła też... przeprosić uczniów!
Pierwsza rzecz, jaką chcę wam powiedzieć, to to, że przepraszam. Przepraszam, że musicie dorastać w świecie, w którym to jest wciąż obecne. (...) Przykro mi, że w pewnym sensie nie doprowadziliśmy świata do stanu, w jakim zasługujecie, by być.
- wyznała.
Pamiętam, jak jedna z moich nauczycielek, pani Pollia, powiedziała przed tym, jak szłam na wolontariat: "Zawsze pamiętaj, by potrzeby innych były dla ciebie ważniejsze, niż twoje własne lęki". I miałam to z tyłu głowy przez całe życia, a przez ostatni tydzień myślałam o tym więcej, niż kiedykolwiek wcześniej.