W ciągu ostatnich miesięcy Meghan Markle wiele razy pojawiała się w mediach ze swoimi wypowiedziami na najróżniejsze tematy. Po odejściu z brytyjskiej rodziny królewskiej żona księcia Harry'ego w końcu nie musi prosić urzędników o pozwolenie na udziały w konferencjach i dyskusjach, a zamiast tego może samodzielnie wybierać kwestie, które wzbudzają jej zainteresowanie.
I tak ostatnio Meghan Markle i książę Harry zachęcali Amerykanów do wzięcia udziału w jesiennych wyborach prezydenckich. Niechęć Meghan do Donalda Trumpa jest przy tym powszechnie znana i nikt nie miał wątpliwości, że para ma nadzieję na zwycięstwo jego przeciwnika, Joe Bidena. Tak otwarte zaangażowanie w sprawy polityczne przeraziło monarchię, której najważniejszą zasadą jest przecież apolityczność.
>> Meghan Markle i książę Harry jednak stracą tytuły? Tym znów rozwścieczyli monarchię
Meghan Markle odpowiada królowej
Jeśli wierzyć brytyjskim mediom, rodzina królewska z rosnącym niezadowoleniem obserwuje aktywność Meghan Markle i jej wypowiedzi na tematy polityczne. A tymczasem księżna udzieliła kolejnego wywiadu, w którym skomentowała zamieszanie wokół niej - nie ma wątpliwości, ze swoje słowa skierowała również do monarchii.
To się wiąże z tym, w jaki sposób wchodzisz w interakcje z kimkolwiek wokół ciebie, a na pewno na twoje własne relacje ze sobą. Jeśli spojrzysz wstecz na cokolwiek, co powiedziałam, to, co skończyło się oburzeniem, to była interpretacja tego przez ludzi. Ale jeśli posłuchasz tego, co naprawdę mówię, nie jest to kontrowersyjne.
- powiedziała.
Wygląda więc na to, że Meghan Markle nie ma zamiaru przejmować się obawami rodziny królewskiej i spełniać się politycznie i społecznie. Kibicujecie jej?