Niektórzy internauci przewidywali, że książę Harry szybko rozstanie się z Meghan Markle. Co chwilę pojawiały się artykuły o tym, jak bardzo nie może się dogadać nie tylko z rodziną królewską ale także z pracownikami pałacu. Podobno wszyscy mieli jej dosyć. Meghan nie mogła też dogadać się z Kate Middleton. Wielu osobom miały przeszkadzać jej nawyki, które przywiozła ze Stanów Zjednoczonych. Tych rzeczy było tak dużo, że Markle zaczęła wierzyć w spisek przeciwko niej. Podobno Meghan zaczęła się obawiać, że osoby związane z rodziną królewską będą chciały jej zaszkodzić i zniszczyć jej reputację.
Była przekonana, że istnieje spisek przeciwko niej. Myślę, że od początku czuła się jak outsider. To nie było życie do którego była przyzwyczajona. Jedną z rzeczy z którymi się zmagała było brak własnych pieniędzy. Przestała zarabiać. Zawsze pracowała i myślę, że potem przestała się czuć spełniona. Ci, którzy chcieli odejść z rodziny mieli wspólną cechę, chcieli być niezależni finansowo.
Oprócz tego Meghan podobno zaczęła też odczuwać samotność. Brakowało jej kontaktu z przyjaciółmi i tęskniła za mamą. Teraz Meghan Markle i książę Harry, którego z resztą też zawsze ciągnęło do innego życia mogą cieszyć się wolnością. Para zaprzyjaźniła się m.in. z Adele czy Leonardo DiCaprio.
Wy też wierzycie w spisek przeciwko Meghan Markle, czy po prostu sama aktorka była zbyt konfliktowa?