Kiedy w mediach po raz pierwszy pojawiła się informacja, że książę Harry i Meghan Markle w najbliższych miesiącach planują odwiedzić rodzinę, wiele osób odetchnęło z ulgą. Decyzja Sussexów o wyprawie do Anglii byłaby dobrym znakiem i nadzieją na unormowanie ich relacji z rodziną królewską. Niestety wygląda jednak na to, że Harry wybierze się do domu sam.
Media donoszą, że Meghan niespodziewanie zmieniła zdanie i prawdopodobnie nie wybierze się z mężem na Wyspy. Powodem zmiany decyzji są "kwestie praktyczne i sprawy osobiste" - jak podają informatorzy. Prasa nie wyjaśnia jednak, co miałoby to oznaczać.
Meghan Markle boi się powrotu?
Przylot Harry'ego i Meghan na królewski dwór z pewnością byłby na Wyspach szeroko komentowany, a oczy dziennikarzy zwrócone byłyby przede wszystkim na żonę Harry'ego. W przeszłości wiele pisano o jej konflikcie z Kate Middleton i kłótniach z pracownikami dworu. Raczej nie jest dla nikogo tajemnicą, że to właśnie problemy Meghan z dopasowaniem się do życia w świetle fleszy były głównym powodem tzw. Megxitu.
Czy Archie poleci z tatą?
Wciąż nie jest też jasne, czy książę Harry zdecyduje się zabrać w podróż na Wyspy swojego synka. Czy Meghan Markle nie będzie miała nic przeciwko temu, żeby mały Archie wybrał się w podróż za ocean?
Media podkreślają, że podjęcie tej decyzji z pewnością nie będzie dla Sussexów łatwe. Z jednej strony w tych trudnych czasach dalekie podróże wiążą się z ryzykiem. Z drugiej jednak, jeśli Harry nie zabierze ze sobą Archiego, królowa Elżbieta II będzie z pewnością bardzo rozczarowana. Dla 94-letniej monarchini może to być jedna z ostatnich okazji do zobaczenia prawnuka.
Polecany artykuł:
Książę Harry planuje wybrać się do Anglii wiosną lub wczesnym latem. Według niektórych mediów najbardziej prawdopodobny termin wizyty to 1 lipca, kiedy w Pałacu Kensington ma być odsłonięty posąg mamy Harry'ego i Williama, księżnej Diany.