Wywiad Meghan Markle i księcia Harry'ego w amerykańskiej telewizji CBS to wciąż jeden z najgorętszych tematów zarówno na Wyspach, jak i w wielu innych krajach. Rozmowa Sussexów z Oprah Winfrey analizowana jest przez niemal wszystkie poważne media, a dziennikarze zastanawiają się, jak bardzo to, co powiedziała Meghan u Oprah, zagrozi brytyjskiej rodzinie królewskiej.
Okazuje się jednak, że podobne pytania dziennikarze stawiali ponad ćwierć wieku temu, kiedy mama księcia Harry'ego zdecydowała się udzielić wywiadu telewizji BBC. Obie rozmowy mają wiele podobieństw!
Meghan Markle celowo naśladuje księżną Dianę?
Sytuacja Meghan Markle od samego początku przez wiele osób porównywana jest do tego, co w latach 90 ubiegłego wieku przeżywała Lady Di. Mama księcia Harry'ego, podobnie jak 25 lat później jego żona, była obiektem wielu ataków ze strony tabloidów i hejterów.
W 1995 roku księżna Diana zdecydowała się udzielić wywiadu stacji BBC. Rozmowę z żoną księcia Karola przeprowadził Martin Bashir. Ten wywiad do dziś uważany jest na Wyspach za przełomowy moment.
Podczas rozmowy księżnej Diany z Martinem Bashirem pojawiło się wiele wątków, o których brytyjska rodzina królewska wolałaby nie słyszeć w publicznej telewizji. To właśnie wtedy Diana zasugerowała, że jej mąż miał romans. Chodzi o słynne słowa "w tym małżeństwie było nas troje".
W swojej rozmowie z 1995 roku księżna Diana mówiła też o problemach z bulimią i depresją. Brzmi znajomo? Przypomnijmy, że Meghan wyznała w rozmowie z Oprah, że miała myśli samobójcze. Żona Harry'ego, podobnie jak wcześniej jego mama, opowiadała o odrzuceniu i braku pomocy ze strony rodziny królewskiej. Trudno nie odnieść wrażenia, że historia zatoczyła koło.
Polecany artykuł:
Rozmowa Meghan z Oprah, podobnie, jak wywiad Diany w BBC z 1995 roku, wywołała wielkie poruszenie w Pałacu Buckingham. Wiele osób próbowało wpłynąć na księcia Harry'ego, aby ten odwołał wywiad. Powodem miał być kiepski stan zdrowia księcia Filipa, który 4 dni przed rozmową Sussexów w CBS przeszedł operację serca.