Na tego typu wypady zdecydowanie nie było miejsca w rodzinie królewskiej. Prowadzący dziś życie z dala od monarchii Meghan Markle i książę Harry wybrali się ostatnio do Miami, gdzie zjedli lunch z Jennifer Lopez i Alexem Rodriguezem. Wiedzieliście, że się w ogóle znają?
Nie ma wątpliwości, że jeśli Meghan Markle i książę Harry zapragną kariery w showbizesie, amerykański przemysł szeroko otworzy przed nimi swoje drzwi. Książęca para zaskakująco szybko znalazła przyjaciół wśród największych gwiazd Hollywood - jeszcze przed ślubem z księciem okazało się, że nieznana wcześniej na świecie Meghan Markle ma wśród swoich przyjaciółek takie gwiazdy jak Amal Clooney czy Serenę Williams, a deklaracje przyjaźni z Sussexami szybko złożył też chociażby Elton John.
Meghan Markle i książę Harry w Miami
Złośliwi twierdzą, że to właśnie dla gwiazdorskich kontaktów Meghan Markle marzyła o odejściu z rodziny królewskiej. Teraz, gdy już oficjalnie prowadzi z księciem Harrym niezależne życie, może spędzać czas tak, jak lubi - chociażby na ploteczkach z Jennifer Lopez.
Page Six donosi, że w ubiegłym tygodniu Meghan Markle i książę Harry wybrali się do Miami na wydarzenie dla najbogatszych biznesmenów JP Morgan’s Alternative Investment Summit, podczas którego przemawiali na scenie. Jak donosiły media, na swoim występie para mogła zarobić nawet milion funtów! To właśnie tam Sussexowie wpadli na Jennifer Lopez i Alexa Rodrigueza, z którymi następnie spędzili popołudnie.
Harry i Meghan bardzo dobrze dogadywali się z Jennifer i Alexem i spędzili trochę czasu na rozmowach z nimi podczas kolacji. J. Lo zaprosiła małżeństwo i ich małego Archiego do jej domu w Miami, by spędzili czas z nimi i ich dziećmi.
- donosi informator.
Myślicie, że Meghan i Harry skorzystają z zaproszenia?