Książę Harry i Meghan Markle w świetnych humorach wylądowali na lotnisku w Kapsztadzie. Książęta Sussexu rozpoczęli tym samym podróż po Afryce, w ramach której odwiedzą RPA, a książę zawita również do Malawi i Angoli. Młodzi rodzice zabrali ze sobą małego Archiego, którego paparazzi przyłapali w objęciach mamy tuż po wylądowaniu samolotu.
W pierwszym dniu wizyty w Kapsztadzie Archie nie towarzyszył jednak Sussexom. Mały odpoczywał pod opieką niani, a Meghan Markle i książę Harry zostali gorąco przywitani przez tamtejszych mieszkańców. W pierwszej kolejności para odwiedziła jedną z najstarszych dzielnic Kapsztadu zamieszkiwanych przez ludność czarnoskórą - Nyanga, a następnie odwiedzili muzeum dziedzictwa District Six.
Książę Harry i Meghan Markle w Afryce
Już pierwszego dnia swojej wizyty w Afryce Meghan Markle pokazała, że rady pr-owców dotyczące wzorowania się na Kate Middleton wzięła sobie do serca. Żona księcia Harry'ego pojawiła się w muzeum w niebieskiej sukni zaprojektowanej przez Veronicę Beard, którą miała na sobie już podczas ubiegłorocznej podróży do Tonga. Dotąd specjalistką od ponownego wkładania tych samych kreacji była właśnie Kate.
Książę Harry i Meghan Markle byli oczywiście wypytywani o swojego syna. Gdy jedna z mieszkanek Kapsztadu zapytała o obecność malucha, książę Harry przyznał, że Archie śpi, jednak zapewnił, że "nie jest zrzędliwy, tylko zmęczony". Taka podróż rzeczywiście mogła wykończyć 4-miesięcznego Archiego.
Zobacz też:
Warto dodać, że do Afryki Meghan Markle i książę Harry zabrali ze sobą ekipę trzynastu osób, w tym nianię i prywatnego fryzjera - za podróż obojga książęta płacą podobno z własnej kieszeni. Sussexowie zapłacą też za przylot swojej nowej sekretarki Fiony Mcilwham, która dołączy do nich w trakcie wizyty. Para dostała się do Afryki lotem komercyjnym - to oczywiście echo krytyki, jaka spadła na nich za sierpniowe loty prywatnymi odrzutowcami.
Zobaczcie zdjęcia z pierwszego dnia Meghan Markle i księcia Harry'ego w Afryce!