Meghan Markle i książę Harry od kilku miesięcy żyją w Los Angeles, gdzie nie mają zbyt wielu przyjaciół. Amerykańskie media już kilkuktotnie zwracały uwagę na to, że para czuje się samotna w wielkiej posiadłości. Gdyby nie mama Meghan, Doria Ragland, Sussexowie byliby zupełnie pozostawieni sami sobie...
Meghan Markle i Adele przyjaciółkami?!
Brytyjski The Mirror twierdzi, że Meghan Markle ma już w LA jedną przyjaciółkę. To Adele, która mieszka dosłownie kilka minut drogi od książęcej pary!
Periodyk podaje, że Adele często wpada do psiapsiółki z wizytą, choćby tylko po to, by się przywitać i zapytać, co słychać. Ale to niejedyny cel jej wizyt...
The Mirror informuje, że Meghan Markle korzysta z lekcji pilatesu z prywatnym instruktorem. Te odbywają się u niej w domu. Na wspólne zajęcia regularnie wpada ponoć Adele!
To jednak jeszcze nie wszystko! Instruktor Meghan Markle i Adele udziela ponoć także lekcji samemu Harry'emu, który traktuje ten sport jako świetny sposób na wyzbycie się stresu.
Wygląda na to, że księżna Sussex ma dużą słabość do brytyjskiego akcentu... ;)