O odejściu Mehgan i Harry’ego z rodziny królewskiej mówiło się bardzo dużo. Nie dość, że była to bardzo odważna decyzja, to wzbudzała ona wiele kontrowersji nie tylko wśród znawców rodziny królewskiej, ale także zwykłych Brytyjczyków, którzy mieli żal do Meghan i Harry’ego o to, że ci zmarnowali ich pieniądze. Rodzina królewska jest bowiem utrzymywana z podatków. Obecnie Meghan i Harry skupiają się na wychowaniu swojego synka. Niestety, młoda mama martwi się, że Archie dorasta bez kontaktu z równieśnikami.
Osoby z otoczenia Meghan twierdzą, że ta wie, że aby Archie rozwinął odpowiednie umiejętności interpersonalne i emocjonalne, powinien spotykać się z innymi dziećmi. Przebywając wyłącznie w towarzystwie dorosłych to po prostu niemożliwe
Meghan zdaje sobie sprawę, że idealnym rozwiązaniem byłoby dołączenie do jakichś zajęć z innymi rodzicami dzieci w podobnym wieku. W ten sposób Archie miałby kontakt z rówieśnikami, co z pewnością pomogłoby w jego prawidłowym rozwoju, a przy okazji mógłby się też trochę pobawić. Niestety, ona wie, że w jej przypadku dołączenie do takiego "mamusiowego klubu" jest niemożliwe. Nie chodzi nawet o koronawirusa, który dodatkowo skomplikował sprawy. Meghan wie, że jest po prostu zbyt sławna, by robić takie normalne rzeczy
mówi informator Daily Mail.