Julia von Stein pojechała do McDonald's i pewnie nie spodziewała się, że wyląduje na nagłówkach najpopularniejszych serwisów plotkarskich. Celebrytka znana z programu reality show Królowe życia skorzystała z usługi McDrive, czyli zamówienia przez okno samochodu. Kiedy podjechała pod okienko, pracownik restauracji zauważył, że pali papierosa w aucie i zdecydował się na zwrócenie jej uwagi. Te słowa nie spodobały się Julii, która zareagowała bardzo agresywnie. Pracownik McDonald's został zwyzywany. Kobieta opowiedziała o tym w social mediach i ku jej zdziwieniu, większość internautów nie stanęła po jej stronie. Również sama firma McDonald's wydała oficjalne oświadczenie.
McDonalds wydał oświadczenie
- Podkreślamy, że w McDonald’s nie ma zgody na obrażanie, krzyki i jakąkolwiek formę przemocy wobec zespołu. Zdarza się, że stres, emocje i chęć złagodzenia sytuacji biorą górę, wówczas reakcja nie zawsze jest zgodna z naszymi standardami. Rozumiemy to. Podkreślamy, że nikt z zespołu restauracji organizacji franczyzowej, w której doszło do zdarzenia, nie poniósł konsekwencji służbowych. Pracownicy franczyzobiorcy otrzymali wsparcie - czytamy w oświadczeniu restauracji.
Julia von Stein odpowiada McDonald's?
Julia von Stein wrzuciła na Instagrama post, który można interpretować jako odpowiedź na oświadczenie McDonald's. - Spytaj ich, czy mi się to śni. Może to ja stoję, a za oknem leci k**wa film. Stań vis a vis. Nie prowokuj, bo pokażę kły. A świat nie jest tylko zły - to tekst piosenki, którą słychać na nagraniu z samochodu.