Rafał Brzoska od 2019 roku jest mężem pogodynki Omeny Mensah. Para ma również syna Vincenta, który na świat przyszedł w 2017 roku. Zawodowo wiedzie mu się doskonale - w 2006 roku założył firmę InPost, a w całym kraju zaczęły pojawiać się samoobsługowe paczkomaty. W 2011 roku przedsiębiorca zajął 7. miejsce na liście najbogatszych Polaków według magazynu Forbes, a jego majątek wycenia się na 5,7 miliarda złotych. W tym roku Rafał Brzoska powołał do życia fundację, której pierwszym projektem jest Fundusz Stypendialny. Co to takiego i dla kogo?
Polecany artykuł:
Omenaa Mensah zainspirowała męża do pomagania innym
Omenaa Mensah znana jest większości osób z pracy w telewizji, gdzie na antenie TVN zapowiada pogodę. Prowadziła również programy podróżnicze i kulinarne, ale mało osób wie, że Omenaa jest również założycielką fundacji, która pomaga dzieciom w Afryce, w Polsce, a teraz także najmłodszym, którzy przybyli do nas z Ukrainy. Działania 43-latki zainspirowały jej męża Rafała Brzoskę do założenia własnej fundacji, która wspiera uczniów i studentów w ich drodze do realizacji edukacyjnych - a co za tym idzie - zawodowych planów.
Myślę, że w życiu każdego z ludzi biznesu przychodzi taki moment, że zaczynamy się zastanawiać się, co oprócz zarabiania pieniędzy, budowania potęgi firmy, dawania miejsc pracy, jest ważne w życiu. Dla mnie momentem przełomowym było powstanie fundacji Omeny. Pokazała mi to, że pomaganie dają ogromną radość. (...) Jeżeli chcemy zmieniać świat, to powinniśmy zacząć od wspierania tych najbardziej zdolnych i pracowitych, a przede wszystkim tych, których nie stać na to, by rozwijać swoje talenty - powiedział przedsiębiorca w rozmowie z serwisem "Wirtualne Media".
Brzoska wyznał, że chce, aby dzieci i młodzi ludzie z mniej zamożnych domów miały szansę na godny start w dorosłe życie, gdyż rodziców często nie stać na odpowiednia edukację swoich pociech, nie mówiąc już o studiach za granicą. Dzięki funduszom i wsparciu ze strony fundacji te cele staną się dla nich realne.
Uważam, że rolą mojej fundacji jest wyławianie takich pereł i otwieranie tym osobom okna na świat. Lubię być pierwszy, a nie zauważyłem takiej działalności w Polsce. (...) Jeśli ktoś marzy, by studiować na MIT, Stanfordzie czy Oxfordzie, a wie, że go na to nie stać, to moja fundacja to umożliwi - czytamy dalej w wywiadzie.
Na stronie fundacji Rafał Brzoska Foundation można przeczytać, że do konkursu mogą zakwalifikować się osoby w wieku 13-25 lat o ponadprzeciętnych zdolnościach z rozmaitych dziedzin, posiadających własną wizję rozwoju oraz wyraźny plan na przyszłość. Uczniowie i studenci będą mieli zapewnione opłacone czesne, naukę języków obcych, podręczników i innych materiałów edukacyjnych, a także dostaną wsparcie merytoryczne i psychologiczne. Fundacja zapewni finansowanie przez cały okres edukacji. W tym roku spłynęło 1500 ofert od młodych ludzi i ich rodziców, z których dziesięcioro otrzyma wymarzone stypendium.