Demi Lovato

i

Autor: face to face/FaceToFace/REPORTER

Max Ehrich pogodził się z rozstaniem! Demi Lovato odetchnie z ulgą

2020-09-29 9:15

Ostatnie dni były dla Demi Lovato wyjątkowo trudne. Wokalistka podjęła trudną decyzję o zerwaniu zaręczyny z Maxem Ehrichem i musiała odnaleźć się w nowej rzeczywistości - znów jako singielka. Nie ułatwiał jej tego były facet, który przez kilka dni zamieszczał na Instagramie dramatyczne wpisy, w których zaprzeczał, jakoby para zerwała. Najwyraźniej jednak w końcu pogodził się z utratą wokalistki.

Rozstania w branży showbiznesu bywają czasem wyjątkowo trudne. Porzuconych partnerów czasem kusi, by opowiedzieć o swojej traumie całemu światu - a media chętnie to wykorzystują, opisując każdy szczegół dotyczący zakończenia celebryckiego związku. Tak stało się w przypadku Demi Lovato i Maxa Ehricha. Od wielu dni tabloidy żyją rozstaniem pary.

Jak mogliśmy dowiedzieć się z mediów, Demi Lovato od dłuższego czasu miała obawy o rzeczywiste intencje Maxa Ehricha. Wokalistka nabrała podejrzeń, że aktor oświadczył jej się zaledwie po kilku miesiącach znajomości, by zdobyć popularność i uwagę dziennikarzy. Wobec coraz większego braku zaufania ostatecznie zdecydowała się zakończyć związek.

Sonda
Czy Max Ehrich chciał wykorzystać Demi Lovato?

Max Ehrich pogodził się z rozstaniem?

Szybko okazało się, że Max Ehrich nie miał zamiaru łatwo zaakceptować zakończenia swojego związku z Demi Lovato. Aktor przez kilka dni publikował w sieci posty, w których zarzucał jej, że nie poinformowała go o rozstaniu, a później... wyznawał jej miłość. Sama gwiazda nie komentowała jednak jego poczynań i czekała, aż sprawa się uspokoi.

ESKA XD #003

Teraz Max Ehrich - czy to pod wpływem perswazji wokalistki, czy też sam z siebie - zrozumiał, że nie jest już chłopakiem Demi Lovato. Aktor tym razem dodał na Insta Story wpis, w którym zakończył temat swoich zaręczyn.

Jeden rozdział ostatecznie zamknięty. A teraz przewracam stronę. Skupiony na dobrym samopoczuciu, miłości, Bogu, mojej rodzinie, przyjaciołach i mojej sztuce. Tylko dobre wibracje :)

- napisał.

Trzymamy go za słowo. Rozdrapywanie ran po rozstaniu naprawdę nie służy nikomu.