Maryla Rodowicz to niepodważalna królowa polskiej sceny muzycznej. Do niecodziennego incydentu doszło podczas jej ostatniego koncertu w teatrze muzycznym Roma w Warszawie. Artystka zalała się łzami, a wszystko przez obecność ważnej dla niej osoby. Artystka podzieliła się ważną informacją z publiką i wyjaśniła swój powód wzruszenia. 78-letnia artystka nawet nie myśli o tym, żeby zakończyć swoją karierę. Gwiazda chętnie żartuje z jej sylwestrowego „odmrażania” i ma do siebie ogromny dystans.
Zapłakana Maryla Rodowicz na koncercie
Koncerty Maryli Rodowicz przyciągają tłumy, a średnia wieku na koncertach - to wcale nie 65+. Do niecodziennej sytuacji doszło podczas jednego z koncertów, na którym podczas wykonywania piosenki „Rozmowa przez ocean”, wokalistce poleciały łzy. Jest to zdecydowanie ważna i intymna piosenka dla Maryli, ponieważ nagrała ją chwilę po rozstaniu z Krzysztofem Jasińskim - ojcem dwójki jej dzieci. „SuperExpress” poinformował, że Rodowicz postanowiła wyjaśnić powód swojego wzruszenia: „Chciałam przeprosić, bo się wzruszam. Aktor podobno nie może się wzruszać, to publiczność ma się wzruszać. A u mnie jest odwrotnie. Ja nie wiem, czy wy się wzruszacie? - zażartowała. „A dziś jest tu mój syn…” - dodała na koniec.
Maryla Rodowicz przeszła samą siebie. W tych kreacjach wyglądała jak modelka!
Kariera Maryli Rodowicz
Maryla Rodowicz to tak naprawdę Maria Antonina Rodowicz. Urodziła się 8 grudnia 1945 roku w Zielonej Górze. W młodości zdobywała liczne medale jako lekkoatletka. Swoją muzyczną karierę rozpoczęła w 1967 roku na Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie. Od tego momentu, jej kariera poszybowała pikiem w górę. W 1970 roku zadebiutowała albumem studyjnym „Żyj mój świecie”. W swoim dorobku ma przeboje takie jak: „Małgośka”, „Niech żyje bal”, „Remedium”, „Łatwopalni” czy „Rozmowa przez ocean”.
Maryla Rodowicz - ciekawostki o legendzie polskiej sceny muzycznej