Martyna Wojciechowska to ekspertka od spełniania marzeń. W zeszłym roku podróżniczka podbiła serca całej Polski, pokazując historię Kabuli - cierpiącej na albinizm nastolatki z Tanzanii, która w wyniku lokalnych wierzeń w barbarzyński sposób straciła rękę. Martyna nie tylko zainteresowała kraj jej losem, ale i sama się zaangażowała w pomoc - Kabula została przez nią adoptowana i już jako jej córka uczy się w prywatnej szkole z internatem w Mwanzie w Tanzanii.
To jednak nie koniec tej podnoszącej na duchu historii. W grudniu Martyna Wojciechowska zdradziła, że adoptowała kolejną dziewczynę! Tatu - bo tak ma na imię - również pochodzi z Tanzanii i również cierpi na albinizm.
Martyna Wojciechowska i jej córki z Tanzanii
Mamo, chciałabym mieć siostrę. Chciałabym żeby jeszcze jedna dziewczynka dostała taką szansę jak ja” - powiedziała mi Kabula ponad rok temu. I tak oto w naszym życiu pojawiała się Tatu, która stała się dla Kabuli adoptowaną siostrą, najlepszą przyjaciółką i moją kolejną podopieczną i córką. Kabula i Tatu mieszkają dziś w prywatnej szkole z internatem w Mwanzie i pilnie się uczą żeby któregoś dnia zmieniać życie innych osób chorych na albinizm w Tanzanii.
- napisała Martyna Wojciechowska na Instagramie i pokazała zdjęcie dwóch młodych kobiet.
W komentarzach nie brakuje słów uznania i oczywiście życzeń dla nastolatek, które w przyszłości chcą zmieniać świat na lepsze.
Powodzenia!
>> Martyna Wojciechowska zmieniła imię! Kto teraz będzie podróżował na krańce świata?
Zobacz też: