Marina Łuczenko-Szczęsna

i

Autor: WBF

Marina prowokuje na Instagramie i zaprasza hejterki. "Podnieście zasięgi"

2021-07-07 7:35

Marina Łuczenko-Szczęsna doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest ulubienicą mediów plotkarskich. Polskie tabloidy chętnie wytykają jej błędy czy krytykują za pokazywanie otaczających ją luksusów, co zresztą kilkakrotnie kończyło się w sądzie. Negatywne artykuły sprawiły, że celebrytka ma spore grono hejterów. Teraz postanowiła ich odrobinę... sprowokować!

Fani piłki nożnej zdążyli już przywyknąć do tego, że zawodnicy najlepszych klubów mogą liczyć na kolosalne zarobki i prowadzą dzięki temu luksusowe życie. W gronie takich szczęśliwców znajdują się również Polacy - jak oczywiście Robert Lewandowski, o którego zarobkach w Bayernie Monachium krążą już legendy, oraz Wojciech Szczęsny, grający na co dzień w Juventusie.

To sprawia oczywiście, że wysokim standardem życia cieszą się również partnerki i żony piłkarzy. Na Instagramach WAGs regularnie możemy podziwiać fotki z kolejnych egzotycznych podróży czy zdjęcia ich stylizacji od najlepszych projektantów. Nie inaczej jest w przypadku żony Wojciecha Szczęsnego, Mariny.

ESKA XD #026 - MANESKIN, ROLNICY, PLAŻA i PROBLEMY Z KLIMATYZACJĄ

Nie bede nawet próbować nadać temu (miało być zdjęcie)głębszego sensu. Po prostu fajna stylóweczka .... komplecik z ZaryPs. Hejterki podnieście mi ciśnieniem zasiegi plis jk??

- napisała prowokacyjnie pod nowym postem.

Podoba Wam się taki dystans?

Marina znów przed samolotem

I choć Marina może cieszyć się sporym gronem fanów, ma też naprawdę duże grono krytyków. Złośliwcy wytykają jej epatowanie luksusem, zresztą pozwalają sobie na to również niektóre media plotkarskie. Marina doskonale zdaje sobie z tego sprawę i nie ma zamiaru chować głowy w piasek. Zamiast tego... prowokuje hejterów!

Marina dodała na Instagram zdjęcie przed prywatnym samolotem. Niektórzy internauci doskonale pamiętają, że poprzednia taka fotka celebrytki wywołała falę negatywnych komentarzy w sieci. Żona bramkarza Juventusu nie przejmuje się tym jednak. Co więcej - znów liczy na małe zamieszanie!