Sanatorium miłości - Maria

i

Autor: TVP

Gwiazdy

Maria z "Sanatorium miłości" jest wściekła na TVP. "Dałam się podpuścić jak dziecko"

2024-07-10 17:44

Małgorzata doskonale zdaje sprawę z tego, że uczestnictwo w jednym programie często otwiera drzwi do kolejnych produkcji. Niestety, w jej przypadku tak się nie stało. Co więcej, seniorka nie jest zadowolona z tego, jak obecnie wygląda jej kariera. Winą obarcza TVP.

Choć od finału Sanatorium miłości 2024 minęło już trochę czasu, to seniorzy, którzy brali udział w tegorocznej edycji nieustannie są na topie. Kuracjusze wykorzystują popularność, którą zdobyli dzięki randkowemu show i chętnie udzielają wywiadów oraz pojawiają się w mediach. Wśród aktywnych w sieci osób znajduje się najbardziej kontrowersyjny uczestnik - Andrzej, który nie tak dawno wystosował apel w związku z charytatywną akcją na rzecz sportowców. Sporo można usłyszeć również o Janinie i Stanisławie, którzy nie szczędzili sobie gorzkich słów na swój temat. Równie aktywna jest też Małgorzata, która ostatnio zasugerowała, że marzy o tym, by wziąć udział w innym programie. Kuracjuszka postanowiła pójść za ciosem i publicznie przyznała, że chciałaby w przyszłości wziąć udział w show, które emitowane jest nie na TVP, jak w przypadku turnusu dla seniorów, a w Polsacie. Mowa o Tańcu z gwiazdami. Do tego jednak nie doszło. Teraz, za

Skandynawskie kryminały, które mrożą krew w żyłach do ostatniej minuty | To Się Kręci

Sanatorium miłości 2024 - Maria

Maria Luiza otwarcie mówi o swoich rozczarowaniach związanych z udziałem w Sanatorium miłości. Twierdzi, że TVP ją oszukała. Kuracjuszka, która prowadzi firmę zajmującą się projektowaniem i aranżowaniem ogrodów, zdradziła, że jej problemy finansowe nasiliły się po zakończeniu zdjęć do programu, co sprawia, że jej samopoczucie mocno się pogorszyło.

Te trzy tygodnie spowodowały, że nie możemy porządnie wystartować, bo mamy problemy finansowe. Wszystko zaczęło się właśnie od występu w "Sanatorium". Jestem w olbrzymim dołku psychicznym i sobie z tym nie radzę. W tej całej sytuacji bardzo wspierają mnie dzieci, ale to przecież ja jestem matką i to ja powinnam im pomagać. Natomiast są takie dni, kiedy zwyczajnie nie mam siły wstać z łóżka - wyznała w rozmowie z Plejadą.

Seniorka miała nadzieję, że udział w programie pozwoli jej zaistnieć i będzie początkiem wielkiej kariery. Twierdzi jednak, że tak się nie dzieje, ponieważ produkcja nie wywiązuje się z umowy.

Mam żal do telewizji, że podpuściła mnie jak małe dziecko, obiecując bajkowe życie. Miała być konferencja prasowa przed rozpoczęciem programu, były zapewnienia, że produkcja będzie nam pomagać, zapraszać do swoich programów, a teraz się nami w ogóle nie interesuje.

Maria przyznaje, że czuje się oszukana.

Ze strony telewizji kompletnie nic się nie dzieje, zero zainteresowania. Uwierzyłam im, otworzyłam się w programie i dałam z siebie wszystko — opowiadałam bardzo szczerze o wielu intymnych sprawach, a wpadłam tylko pod lodowaty prysznic.