Gwiazdy

Margaret żyje w rzymskim małżeństwie. Powiedziała, czy zamierza zalegalizować związek

2024-06-27 9:24

Margaret stara się chronić swoją prywatność i raczej rzadko pokazuje się wspólnie z partnerem. Od lat jest jednak związana z muzykiem Piotrem Kozieradzkim, znanego pod pseudonimem artystycznym KaCeZet. Para w Polsce tworzy rzymskie małżeństwo, choć ślubowali sobie miłość w Peru. Czy Piosenkarka zamierza sformalizować swój związek?

Małgorzata Jamroży, bo tak naprawdę nazywa się Margaret, na polskiej scenie muzycznej jest już od dekady, a jej kariera ciągle się rozwija. Już pierwszy singiel "Thank You Very Much", który promował EP-kę "All I Need" był nie tylko trzecim najlepiej sprzedającym się singlem w Polsce, ale notowany był także na listach sprzedaży w Niemczech, Austrii i we Włoszech. Od tamtej pory niemalże każdy wydany przez artystkę singiel z miejsca staje się wielkim przebojem, a jej płyty rozchodzą się jak świeże bułeczki. Podobnie jest z koncertami, na które fani artystki przybywają tłumnie z różnych zakątków Polski.

Margaret o nowej płycie, wakacyjnych hitach i traumach z dzieciństwa

Margaret żyje w rzymskim małżeństwie. Zamierza sformalizować swój związek?

Margaret niechętnie mówi o swoim życiu prywatnym, rzadko również pokazuje się na branżowych imprezach czy ściankach ze swoim partnerem, którym jest muzyk i autor tekstów, a także były członek formacji Tabula Rasa - Piotr Kozieradzki, czyli KaCeZet. W 2019 roku media obiegła informacja, iże Margaret i KaCeZet się zaręczyli. Wszyscy wyczekiwali, kiedy para stanie na ślubnym kobiercu. Jak się okazało, Margaret i KaCeZet wzięli ślub już rok później. W styczniu 2020 roku w Peru odbyła się symboliczna uroczystość, podczas której w obecności szamanów Margaret i jej partner ślubowali sobie wieczną miłość. Ślub ten nie miał wymiaru formalnego i oficjalnie para nie jest małżeństwem zarejestrowanym w żadnym urzędzie. W wywiadzie, którego Margaret udzieliła serwisowi Plejada, powiedziała, czy zamierza zalegalizować swój związek w Polsce.

Nie wiem, nie myślimy o tym. Pomidor. Dla mnie tak naprawdę w ślubie najważniejsze jest to, co ja obiecuję sobie z moim partnerem i to, co my sobie obiecaliśmy. Chyba żaden papier nie jest w stanie tego zmienić. I tyle - powiedziała Margaret.