Marcin Hakiel

i

Autor: AKPA

ŻYCIE GWIAZD

Marcin Hakiel znów zabrał głos. Chodzi o opiekę nad dziećmi po rozwodzie

2024-11-10 12:34

Ostatnio sporo się mówi o burzliwych rozstaniach gwiazd i wychowywaniu dzieci po rozwodzie. W programie "Dzień dobry TVN" dopiero co gościł Maciej Pela, który wypowiadał się o swojej relacji z Agnieszką Kaczorowską. Teraz do studia zdecydowano się zaprosić Marcina Hakiela. Tancerz zdradził, jak wygląda w jego sytuacji opieka nad pociechami i podział obowiązków.

Rozstania rodziców zawsze najciężej przechodzą dzieci. To one często najbardziej cierpią z powodów rozwodów. Ostatnio w przestrzeni publicznej sporo zaczęło się o tym dyskutować, aby przybliżyć problem, a jednocześnie starać się pokazać najlepsze rozwiązania tej sytuacji. W tym celu wypowiadają się szczególnie znane osoby, które przeszły w ostatnich latach lub miesiącach burzliwe rozstania i teraz mierzą się z podziałem obowiązków. Jak to wygląda w przypadku Marcina Hakiela?

Nieudane operacje plastyczne aktorów | To Się Kręci

Marcin Hakiel o opiece nad dziećmi i Katarzynie Cichopek. "Nie mamy żadnego kontaktu"

Marcin Hakiel w programie "Dzień dobry TVN" zdradził, że wychowywanie dzieci po rozwodzie jest trudne, a początkowo bardzo stresujące. Na początku dzieci tancerza nie mogły się przyzwyczaić, że mają "dwa domy", ale dzisiaj wygląda to już znacznie lepiej.

Dziennikarka Katarzyna Jaroszyńska, która była również obecna w programie DDTVN, opowiedziała o swojej sytuacji i podzieliła się informacją, że u niej wszystko przebiegało pokojowo i do dziś jest w zgodzie z byłym partnerem, a ze wspólną córką spędza nawet razem święta. Hakiel zareagował na te słowa, że u niego to wygląda zupełnie inaczej. Oto, co dokładnie powiedział:

U mnie było zupełnie inaczej. Siedliśmy razem z naszymi mecenasami, ustaliliśmy naprzemienność, posłuchaliśmy mądrzejszych i mamy ustalone. [...] Nie musimy na bieżąco nic ustalać." - zaczął tancerz

Nie mamy żadnego kontaktu ze sobą. Jak jest szkoła, to jest tydzień na tydzień. Jak są wakacje, to są dwa tygodnie na dwa tygodnie. Święta są podzielone. Mniej więcej jest to pół na pół, np. w jednym roku ja mam początek świąt, w innym idą do mamy. Za rok jest na odwrót." - powiedział Marcin Hakiel