Maja Staśko jest chyba jedną z najpopularniejszych polskich aktywistek. Polacy lubią obserwować poczynania aktorów czy gwiazd Instagrama, ale Mai udało się zdobyć uwagę publiki czymś zupełnie innym. Mówi o sobie, że jest weteranką afer i faktycznie trudno odmówić jej tego tytułu. W ostatnich miesiącach najgłośniej o Mai zrobiło się za sprawą pamiętnego zestawu Maty. Aktywistka jako weganka postanowiła zrecenzować burgera i napój sygnowane pseudonimem Matczaka. Problem w tym, że danie było mięsne, a matcha zawierała mleko. Staśko w przypływie emocji rzuciła burgerem po czym oświadczyła, że i tak ktoś go zje. Nagranie jej „recenzji” przez chwilę było powodem wielu dyskusji.
Okazuje się, że Mają zainteresowały się federacje freakfigtowe. W rozmowie z „Wprost Przeciwnie”, który w całości dopiero ukaże się w sobotę opowiedziała o tym, że dostała kilka propozycji walki. Na swoich social mediach opowiedziała jakiś czas temu, że temat freak show wydaje się jej „ekscytujący”.
Dostałam propozycję od kilku federacji, m.in. Prime MMA, w której walczył Jaś Kapela. Ale uznałam tę federację za nieetyczną, bo do udziału w walce zaprosiła wcześniej Kamerzystę, człowieka, który ma zarzuty za wykorzystywanie osoby z niepełnosprawnością – opowiada Staśko.
Czy Maja rozpocznie treningi i stanie w oktagonie? W rozmowie z „Wprost Przeciwnie” zdradziła z kim chciałaby się zmierzyć. Okazuje się, że w klatce chciałaby stanąć z Magdaleną Ogórek.
Polecany artykuł: