Maja Staśko, Sebastian Fabijański

i

Autor: AKPA Sebastian Fabijański zarzuca Mai Staśko hipokryzję

Maja Staśko skomplementowała Fabijańskiego. Potem dostała od aktora reprymendę

Sebastian Fabijański został doceniony przez Polską Akademię Filmową. Otrzymał nominację do nagrody Orła za rolę w "Apokawixie". "Lubię Twoje role, jako aktor jesteś bardzo ciekawy" - napisała Maja Staśko, choć jeszcze niedawno nie miała o nim dobrego zdania. Po ostrej wymianie zdań doszli jednak do porozumienia.

Sebastian Fabijański jest człowiekiem wielu talentów. Maluje obrazy, tworzy muzykę, ale przede wszystkim skupia się na aktorstwie. To w tej dziedzinie odnosi największe sukcesy. Właśnie został nominowany przez Polską Akademię Filmową do Orłów za rolę w filmie z 2022 roku "Apokawixa", a także ma szansę na nagrodę Olśnień portalu "Onet.pl". Jego fani nie mają wątpliwości, że zasłużył na te wyróżnienia: "Powodzenia byku! Zgarniaj te wszystkie nagrody", "Super, fantastyczny aktor", "Zasłużyłeś" - czytamy w sieci.

Maja Staśko również docenia jego aktorskie kreacje - "Lubię Twoje role, jako aktor jesteś bardzo ciekawy" - napisała pod instagramowym postem Fabijańskiego. To szczere wyznanie nieco zaskoczyło aktora, który postanowił dowiedzieć się, dlaczego stara się być miła, po tym, jak skrytykowała go za porówywanie się Billy'ego Milligana: "Let's dance Fame MMA. Jeśli nie macie nic przeciwko, to wpadnę z kumplem. Ma ksywę Alterboy i jest jak Billy Milligan - ma w sobie 24 osobowości" - miał powiedzieć przed walką.

No dzięki, ale czemu teraz mnie komplementujesz, a ostatnio mi wciskałaś promowanie gwałcicieli? - zapytał zaskoczony.

Bo wtedy popełniłeś błąd, a jako aktor jesteś ok. Jako ludzie jesteśmy różni, popełnienie błędu raz nie skreśla człowieka na każdej płaszczyźnie na zawsze. To myślenie hejterow, bardzo toksyczne - wyjaśniła aktywistka.

Fabijański zaznaczył, że niepotrzebnie zrobiła wokół tego taki szum, ponieważ na skutek jej działań, które były na wyrost, społeczeństwo przykleiło mu łatkę "kata".

Żyjemy w czasach bezrefleksyjnego przyklejania łatek pt. Kat albo Ofiara. Jak nawiązałem do Milligana na potrzeby jakiegoś artystycznego „lotu”, to momentalnie przykleiłaś mi łatkę i musiałem się z tego tłumaczyć, bo inni, idąc za twoja narracja, zaczęli mi tez przyklejać łatkę - zaznaczył aktor.

Maja dalej broniła swoich racji, mówiąc, iż zgłosiły się do niej dziewczyny poruszone porównaniem do Milligana i poprosiły ją o nagłośnienie problemu.

Pisały do mnie dziewczyny po gwałcie o tym, jak na nie działa Twój błąd i prosiły, by zareagować. Tyle mówisz o wrażliwości artystycznej, a Tobie jej tu wyraźnie brakuje. Wystarczy wysłuchać osób, głosów krytyki. Podawałam argumentację, nie była to żadna łatka, tylko opis faktu i jego skutków - postawiła sprawę jasno.

Sebastian nie mógł zrozumieć, dlaczego nie napisała do niego prywatnej wiadomości, nakreślając problem, tylko na forum wytknęła błąd, który kosztował go wiele nerwów. Przy okazji poprosił, aby następnym razem komunikowała się z nim osobiście. Maja wyjaśniła, że według niej "publiczne wystąpienia mogą podlegać publicznej krytyce", jednakże obiecała, że w przyszłości wszelkie sprawy będzie z nim załatwiać osobiście. "No i fajnie" - zakończył Fabijański.

Mr. Polska wraca i od razu ma hit internetu! Dotyk przedpremierowo, tylko na ESKA.pl!