Maja Hyży nieźle wystraszyła fanów. Najpierw z instagramowego profilu gwiazdy zniknęły zdjęcia z ukochanym, a później piosenkarka oznajmiła, że ślub się nie odbędzie. To wszystko wyglądało jak koniec związku Mai i Konrada Kozaka, jednak nic bardziej mylnego. Menadżer wokalistki wyjaśnił tajemnicę znikających zdjęć, a Maja odniosła się do sprawy odwołanego ślubu.
Polecany artykuł:
Kryzys w związku Mai Hyży?! Co ze ślubem?
Portal "Party" zaczerpnął bardzo istotnych informacji w sprawie Instagrama Mai oraz odwołanego ślubu. Menadżer gwiazdy wyjaśnił, że zdjęcia zniknęły, ponieważ jej partner zmienił swoje konto na prywatne, a to spowodowało, że zdjęcia, na których był oznaczony nagle zniknęł: "Nawet nie wiedziałem, że tak to działa" - powiedział menadżer.
Opinię publiczność elektryzuje rónież wiadomość odwołanego ślubu, co z pełnym spokojem wyjaśniła Maja Hyży:
Niestety, przeliczyliśmy się. Przygniotły nas domowe obowiązki, bo mamy naprawdę dużą rodzinę: nas dwoje, Wiktor i Alexander, Tosia i Zosia, a bywa u nas jeszcze Blanka, córka Konrada. Więc, zamiast na ślubie, musiałam skupić się na ogarnięciu tej gromadki i spraw zawodowych - powiedziała Maja - Zapewniam, nas to nie dotyczy i absolutnie nie należy doszukiwać się w naszym związku żadnego kryzysu! (śmiech) Jasne, że jak każda para czasem się kłócimy, miewamy lepsze i gorsze dni, ale to nie zmienia naszej decyzji o ślubie. Jesteśmy razem, kochamy się i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić - dodała.
Jak widać domowe obowiązki wzięły górę, jednak na szczęście fani Mai mogą być spokojni o jej przyszłość.