Rozwód Kasi Cichopek i Marcina Hakiela to jedno z najgłośniejszych wydarzeń w polski show-biznesie. Popularna para, po 17 latach małżeństwa, postanowiła zakończyć swój związek, wydając oficjalne oświadczenie. Do tej nieoczekiwanej sytuacji odniosło się już wiele gwiazd, w tym znana z "BrzydUli" Maja Hirsch.
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Opozda niedawno urodziła. Już chwali się powrotem do sylwetki sprzed ciąży
Maja Hirsch skomentowała rozstanie Kasi Cichopek i Marcina Hakiela
Wieść o rozpadzie małżeństwa jednej z najpopularniejszych polskich par spadła na fanów, jak grom z jasnego nieba. Maja Hirsch, promując swój nowy program "Przez Atlantyk", udzieliła komentarza w tej sprawie, skupiając się jednak na oświadczeniu wydanym przez Kasię Cichopek i Marcina Hakiela, a nie na samym rozwodzie. Pochwaliła przede wszystkim klasę i dojrzałość, z jaką celebryci podeszli do całej sytuacji.
Przeczytałam to oświadczenie i poczułam jakiś spokój. To oświadczenie było dla mnie tak jasne w przekazie, konkretne i pełne klasy. Pomyślałam sobie, że fajnie to przedstawili i zrobili to razem. Miałam poczucie, że można też fajnie o tym opowiedzieć - wyznała Maja Hirsch w rozmowie z jastrzabpost.pl.
ZOBACZ TAKŻE: Anna i Robert Lewandowscy zrobili zamieszanie na ulicy. Musieli pojawić się w towarzystwie ochrony
Musimy przyznać, że aktorka ma wiele racji. Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel wykazali się dojrzałością, jakiej mogłaby pozazdrościć im rzesza innych celebrytów.
Gwiazda "BrzydUli" skomentowała też - tym razem już negatywnie - zachowanie fanów, którzy są zbyt dociekliwi i usilnie szukają dziury w całym. Za nic wzięli sobie bowiem prośbę głównych zainteresowanych o uszanowanie ich prywatności.
ZOBACZ TAKŻE: Julia Wieniawa pokazała mieszkanie. Chciała poczuć się jak na Bali. Udało się?