Maja Bohosiewicz kocha modę i nowe trendy, za którymi stara się podążać. Niedawno chwaliła się swoimi domalowanymi piegami, które wykonuje w salonie kosmetycznym. Szaleńczo dba również o sylwetkę. Dba o odpowiednią dietę i regularnie ćwiczy, aby wyglądać olśniewająco, choć sama przyznała, że w pewnym momencie przesadziła z odchudzaniem, a wyniki badań wskazały na niedożywienie. Jej pasją jest również moda, a na Instagramie chętnie prezentuje się w ciekawych stylizacjach. Teraz postawiła na nową fryzurę, a po wyjściu od fryzjera wyglądała obłędnie. Następnego dnia czar prysł.
Maja Bohosiewicz szczerze o nowej fryzurze. Ostrzega fanki
Maja Bohosiewicz należy do tych influencerek, które z dystansem podchodzą do życia i własnej osoby. Po radykalnej metamorfozie nie udawała, że było to odważne posunięcie, a już następnego dnia pożałowała tego kroku. Pokazała na Instagramie, jak nie radzi sobie z grzywką, nieudolnie próbując schować ją za uszami, a całą tę metamorfozę potraktowała z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru.
Fanki zapytały czy aktorka poleca taką fryzurę. Maja nie wiedziała, co odpowiedzieć, ale jej wyraz twarzy mówił wszystko: "Nie mam jeszcze zdania, czy lubię grzywkę. Czy bym tak od razu poleciła wszystkim? Nie wiem, chyba nie..." - wyznała na Instagramie.