Fani co rusz chwalą figurę Mai Bohosiewicz, która może pochwalić się bardzo szczupłym i wytrenowanym ciałem, jednak jest ono wynikiem makabrycznej diety - jak wyznała aktorka. Przez taki stan rzecz Maja miewa stany lękowe i trudno jej wstać z łóżka.
Maja Bohosiewicz przestrzega fanów przed dążeniem za wszelką ceną do osiągnięcia idealnej sylwetki
Maja Bohosiewicz podjęła na swoim Instagramie bardzo poważny temat. Opowiedziała fanom o swoim aktualnym stanie zdrowia, zdradzając, że ostatnie wyniki badań wypadły tak tragicznie, że sam lekarz zdziwił się, "że ona jeszcze żyje". Maja Bohosiewicz od wielu miesięcy suplementuje witaminy i minerały, jednak to nie wystarczyło, aby organizm być odpowiednio odżywiony. Mai brakuje przede wszystkim żelaza i witaminy b. Aktorka nie spożywa produktów pochodzenia zwierzęcego, ani owoców morza.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rebel Wilson NIE CHODZIŁA NA SIŁOWNIĘ. Jak schudła 35 kg?
Aktorka zwierzyła się fanom na ten temat po tym jak jedna z internatek zapytała Maję o jej specjalną dietę: "Masz cudowną figurę. Stosujesz jakąś dietę? Czy jesz wszystko?"
No mam. Taką która sprawiła, że ledwo wstaję z łóżka. Nie jem bo nie mam czasu, mam stres, więc znowu nie jem, a potem zajadam ciasto, bo mam zjazd energii. Dieta masakryczna i wykończająca organizm! Proszę jej nie stosować. Jedyna dobra dieta, to taka, która jest zrównoważona i jesteście w stanie ją utrzymać – wyznała aktorka - Generalnie za mało wartościowo jem. Bo jednak kawałek bezy spoko, ale nie jako jeden z dwóch posiłków dziennie – dodała.
Maja Bohosiewicz zaznaczyła również, aby nie iść w jej ślady, ponieważ jak widać nie prowadzi to niczego dobrego.